Choć dawanie i otrzymywanie prezentów nie jest najważniejszym aspektem Świąt Bożego Narodzenia, to zdecydowanie jest jedną z najprzyjemniejszych tradycji związanych z tym okresem roku – szczególnie dla dzieci.
Jednak jako dorośli, możemy otrzymać prezent od przyjaciela, kolegi czy członka rodziny, który okazuje się nieprzydatny albo lub nie w naszym guście. Stąd pytanie: co zrobić z nietrafionymi prezentami świątecznymi? Co robi z nimi większość Irlandczyków?
Według przeprowadzonych przez Lottoland badań, przytaczanych przez serwis breakingnews.ie, ponad połowa Irlandczyków przekazuje niechciane prezenty komuś innemu – zwykle w oryginalnym opakowaniu. Inną popularną metodą pozbycia się podarku jest sprzedaż online.
Jednakże, w tym roku, prawie 45 proc. respondentów oznajmiło, że zachowa nietrafione prezenty jako wyraz szacunku dla darującego. Brzmi szlachetnie, choć niektórzy być może robią to tylko po to, by uniknąć nieprzyjemnej sytuacji w przyszłości, gdy darujący zapyta: „Co się stało z tym pięknym prezentem, które dałem ci w ostatnie Święta?”.
Należy zauważyć, że młodsze osoby, zwłaszcza tzw. milenialsi urodzeni między 1981 a 1996 r., najliczniej zadeklarowały, że będą zachowywać niechciane prezenty z szacunku.
Łącznie 29 proc. respondentów powiedziało, że podaruje niechciane upominki, aby zaoszczędzić pieniądze i nie musieć nic kupować. Badanie wykazało również, że irlandzkie kobiety są bardziej skłonne przekazać dalej nietrafione prezenty, podczas gdy mężczyźni chętniej je sprzedadzą, aby zarobić.
12 proc. respondentów powiedziało, że będą próbować zwrócić niechciane prezenty tam, gdzie zostały kupione. To może jednak okazać się trudne, jeśli nie ma się paragonu. Odważni mogą jednak spytać dawcę o paragon, choć to może wzbudzić pewne podejrzenia…
Ale jak wiemy, Boże Narodzenie to czas radosnego obdarowywania. Jako przykład, że hojność wciąż jest powszechna, 30 proc. respondentów powiedziało, że nie będą ani ponownie podarowywać, ani sprzedawać nietrafionych prezentów, a po prostu przekażą je do sklepów charytatywnych, mając nadzieję, że tam ktoś inny go zobaczy i powie: „To byłby wspaniały upominek! Chciałbym dostać coś takiego na Święta!”.
Miejmy nadzieję, że osoba, która podarowała prezent, nie odwiedzi tego samego sklepu charytatywnego i niechcący zobaczy nietrafiony prezent i pomyśli: „Hmm, wygląda znajomo…”
Anna Domańska
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.