Prawie 10 proc. irlandzkich kierowców porusza się po irlandzkich drogach bez ubezpieczenia. Choć istnieje coś takiego jak baza ubezpieczonych (i nieubezpieczonych) kierowców, projekt ten na razie jest na etapie pilotażowym. Policjanci naciskają, by system wprowadzono w całym kraju.
Ubezpieczenie auta jest bolesnym obowiązkiem każdego kierowcy poruszającego się po Irlandii. W końcu wypadek bądź zwykła kolizja mogą wygenerować zawrotne koszty. Pomijając względy prawne – zdecydowanie lepiej regularnie dokładać się po trochu do ubezpieczenia, niż wpaść w długi na wiele lat.
Jak się jednak okazuje – wielu irlandzkich kierowców gwiżdże na przepisy. Narażając się na kolosalne koszty w ramach odpowiedzialności cywilnej beztrosko mkną po irlandzkich szosach. Z takimi „luzakami” walczy Garda, choć ich łapanie jest jak szukanie igły w stogu siana. W na samochodzie nie jest napisane, czy jest on ubezpieczony.
Jak twierdzi Motor Insurance Bureau of Ireland cytowane przez „Irish Times”, tego typu „beztroscy” kierowcy mogą stanowić niecałe 10 proc. użytkowników irlandzkich dróg. Mowa tutaj o 150 tys. drogowych kombinatorach. Choć odsetek ten może wydawać się niewielki, z pewnością idzie go odczuć. Zwłaszcza, że mowa tutaj tylko o tych, którzy wpadli podczas kontroli Gardy – faktyczna liczba nieubezpieczonych może być znacznie większa.
W łapaniu nieodpowiedzialnych kierowców policjantom ma przyjść z pomocą nowoczesna technologia. Mowa o przenośnych urządzeniach, które – mówiąc w skrócie – natychmiast pozwalają na stwierdzenie, czy kierowca danego pojazdu go ubezpieczył czy też nie.
Podstawową zasadą działania specyficznych detektorów jest stałe ich połączenie z bazą ubezpieczycieli. Do właściwej identyfikacji wystarczą jedynie numer tablicy rejestracyjnej i przypisany do niej ubezpieczyciel.
Brzmi jak marzenie drogówki. Niestety, na obecnym etapie projekt jest na etapie pilotażowym – z dobrodziejstw nowoczesnej technologii korzysta niewielka garstka funkcjonariuszy. Przedstawiciele Association of Garda Sergeants and Inspectors cytowani przez „Irish Times” naciskają, by wprowadzono ten system skali ogólnokrajowej.
W ten sposób irlandzkie drogi stałyby się o wiele bardziej bezpieczne. Sito przesiewające irlandzkich kierowców stałoby się o wiele bardziej restrykcyjne. Jednak implementacja takiego projektu na terenie całej Irlandii byłaby z pewnością technologicznie zaawansowanym procesem. Nawet jeśli projekt w formie pilotażowej odniósłby sukces, na jego ogólnokrajowy debiut z pewnością przyszłoby nam sporo poczekać.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.