Irlandia ma zająć się walką ze zmianami klimatu na poważnie. Nasi prawodawcy chcą uchwalić tzw. ustawę klimatyczną, której projekt właśnie zatwierdził irlandzki rząd. Jeżeli wejdzie ona w życie, Zielona Wyspa będzie prawnie zobowiązana do podejmowania działań na rzecz ograniczania gazów cieplarnianych.
Państwa zachodnie od wielu lat regularnie deklarują chęć do walki ze zmianami klimatu, czego ukoronowaniem mają być regularnie przyjmowane plany redukcji emisji dwutlenku węgla. Podpisując się pod tego typu deklaracjami państwa mają zobowiązywać się do czynienia wszelkich starań w ramach walki o bardziej ekologiczne jutro.
Niestety, tego typu dokumenty nie mają praktycznie żadnej mocy prawnej – zawarte w nich postanowienia mają jedynie charakter deklaratywny. Dosyć regularnie pokazuje to rzeczywistość – wiele państw nawet w połowie nie wywiązuje się z zawartych wcześniej obietnic.
Irlandia niestety wyłamuje się z tego schematu. W ramach unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego do 2020 roku Zielona Wyspa w bardzo niewielkim stopniu wywiązała się z nałożonych na nią obowiązków. Nawet najbardziej treściwy dokument nie przyniesie realnych zmian, jeżeli za słowami nie pójdą czyny.
Irlandzcy rządzący postanowili wziąć sprawy w swoje własne ręce. Dlatego też pracują nad ustawą, która zobowiąże Zieloną Wyspę do znacznego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Jej projekt, zatytułowany Climate Action Bill, właśnie otrzymał zielone światło od rządu.
Główne założenia zawarte w projekcie ustawy przytacza „Belfast Telegraph”. A te są dosyć ambitne. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, Zielona Wyspa będzie miała obowiązek stania się krajem neutralnie węglowym do 2050 roku.
Podstawowym środkiem do osiągnięcia tego celu będzie wypracowanie krajowego programu klimatycznego, który będzie współgrał z tym przyjętym przez Unię. Jakkolwiek neutralność osiągnęlibyśmy dopiero na półmetku XXI wieku, już do 2030 roku mielibyśmy obniżyć emisję gazów cieplarnianych o połowę.
Ustawa nakładałaby także na irlandzki rząd obowiązek przyjmowania tzw. budżetów węglowych, 5-letnich planów gospodarczych zakładających znaczną redukcję emisji dwutlenku węgla. Obowiązek publikowania tego typu planów miałby obowiązywać na przestrzeni 15 lat. Innym proekologicznym działaniem byłoby ustanowienie górnych progów emisji CO2 pod kątem konkretnych sektorów.
Do projektu zdążyli odnieść się politycy. – To doniosła chwila dla Irlandii – stwierdził Micheál Martin, irlandzki premier cytowany przez portal. – Wszyscy wiemy, że zmiany klimatyczne mają miejsce właśnie teraz. Nadszedł najwyższy czas na działania. Ustawa, której projekt właśnie opublikowaliśmy, ma uczynić z nas globalnego lidera w tej dziedzinie.
– Jestem przekonany, że dekarbonizacja gospodarki będzie wiązała się z licznymi możliwościami dla irlandzkich firm – stwierdził z kolei wicepremier Leo Varadkar. Należy mieć nadzieję, że właśnie tak będzie. Oraz że nowe prawo będzie funkcjonowało w praktyce, nie pozostając wyłącznie na papierze.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.