Cholesterol

Przez kilkanaście ostatnich lat żyjemy w przekonaniu iż cholesterol to coś z czym trzeba bezwzględnie walczyć, gdyż podwyższony, wysoki cholesterol to miażdżyca, zawał a w niedalekiej przyszłości zgon. Lekarze wmawiają nam, aby unikać jedzenia jajek, wszelkiego tłuszczu a zwłaszcza zwierzęcego, za to do oporu można objadać się płatkami z mlekiem, pieczywem i ogólnie: masą węglowodanów. Farsa, szok, niedowierzanie!

Przez ostatnie dziesięciolecia normy cholesterolu idą co kilka lat w dół, co jest sprzeczne z logiką (prosty przykład jeszcze 20 lat temu cholesterol w granicach 300-400mg/dl uchodził za normalny wynik, jednak wielkie firmy farmaceutyczne muszą zarabiać, więc kilkoro lekarzy zadecydowało, iż norma powinna wynosić maksymalnie 200mg/dl i nagle z dnia na dzień miliony ludzi ma wysoki cholesterol, który trzeba leczyć nie inaczej, jak farmakologicznie). Telewizja, prasa, czy też internet także jest źródłem fałszywych opinii, gdzie na każdym kroku jesteśmy straszeni cholesterolem a walczyć z nim mamy poprzez setki produktów wyświetlanych w reklamach.

Fakty:
• cholesterol jest nam potrzebny do życia: zasila układ nerwowy i bierze udział w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu (bez cholesterolu nie jest możliwy przepływ informacji między neuronami);
• jest nam potrzebny do produkcji hormonów (testosteron, estradiol), jest prekursorem dla kortyzolu;
• syntetyzuje kwasy tłuszczowe, produkuje kwasy żółciowe – pomaga w trawieniu tłuszczy;
• pomaga w produkcji nowych komórek i tkanek – jest budulcem błony komórkowej;
• wspomaga produkcję, jakże ważnej witaminy D, (ponadto im więcej witaminy D3 powstaje w skórze, tym więcej organizm wytarza cząsteczek HDL – tzw. dobrego cholesterolu, koniecznego dla zachowania zdrowia);
• wątroba produkuje cholesterol i to w znacznej ilości a jedynie ok. 30% jest dostarczana z pożywieniem (gdy wystąpią problemy z wysokim cholesterolem zwróć się ku wątrobie, gdyż najprawdopodobniej tam jest problem).

Osoby mające problem z wysokim cholesterolem i zgłaszającym się do lekarza chce uświadomić, iż 90 % lekarzy od razu zaaplikuje wam tabletki tylko na podstawie wyniku krwi i takich lekarzy unikajcie jak ognia. Hmmm a gdzie szczegółowe badania, które wykluczyłby problemy w organizmie? Niestety współczesna medycyna wygląda tak Problem=Tabletki, a tak naprawdę, zmieniając swój styl życia w szybki sposób pozbędziemy się problemu.

Jak sobie pomóc:
• zrzuć wagę;
• rzuć palenie i alkohol;
• wyeliminuj z diety wszystkie węglowodany;
• przejdź na dietę ketogemiczną lub jak najbardziej do niej zbliżoną (dużo białka tłuszczy);
• wprowadź przerywane posty 16/8;
• raz w tygodniu zastosuj całodzienny post;
• zwiększ nawodnienie;
• pij 2 razy w tygodniu ostropest plamisty;
• nie bój się jajek, tłustej wołowiny, słońca.

FAT OUT – M. Jaworski

Autor mieszka od 18-stu lat w Irlandii (Dunmanway), pomaga ludziom w powrocie do zdrowia poprzez dietę i odpowiednie, dopasowane ćwiczenia, współpracuje z osobami z nadwagą, z osobami chorymi i po kontuzjach i sportowcami. Posiada wieloletnie doświadczenie udokumentowane kursami i certyfikatami (m. in. dietetyka, dietetyka kli-niczna). Mistrzostwo Irlandii w bench press i reprezentant Irlandii na mistrzostwach świata w listopadzie w Manchesterze w Anglii.