Większość osób posługujących się językiem angielskim zna słowo „boycott”, oznaczające… bojkot. Ten rzeczownik i zarazem czasownik odnosi się do praktyki odmowy wsparcia finansowego podmiotu, zazwyczaj firmy lub marki produktu. Akt taki zwykle motywowany jest poglądami politycznymi, określonymi działaniami lub stanowiskiem moralnym wobec danej kwestii.
Jednak to, co nie jest tak dobrze znane, to fakt, że pochodzenie i użycie tego słowa sięga prawdziwej osoby i wydarzeń, które miały miejsce w Irlandii w 1880 r. Podobnie jak w wielu innych przypadkach w historii Szmaragdowej Wyspy, zdarzenie to może być postrzegane jako archetypiczna biblijna opowieść o walce Dawida z Goliatem. Albo, jak w najlepszych hollywoodzkich filmach, walka dobra ze złem. W tym konkretnym przypadku dobro zwyciężyło.
W 1880 r. Irlandia wciąż była częścią Wielkiej Brytanii, która oficjalnie nazywała się Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii. Mimo to, większość Irlandczyków była biedniejsza niż ich rodacy w Anglii, Szkocji i Walii. Co więcej, pewne regiony Irlandii, szczególnie zachodnie, były poważnie zubożałe, nawet jak na zaniżone standardy. Wynika to z faktu, że przez cały XIX w. rolnictwo było największą gałęzią przemysłu irlandzkiego.
W 1876 r. rząd Wielkiej Brytanii zlecił przeprowadzenie badania mającego na celu ustalenie, kto jest właścicielem ziemi w Irlandii. Ankieta wykazała, że prawie cała ziemia była własnością zaledwie 10 tysięcy osób, czyli zaledwie 0,2 proc. ówczesnej populacji. Większość właścicieli nieruchomości była drobnymi właścicielami ziemskimi, ale 750 najbogatszych właścicieli posiadało ok. połowy ziemi. Co więcej, wielu z najbogatszych posiadaczy mieszkało w Wielkiej Brytanii i zatrudniali „agentów nieruchomości” do zarządzania i pobierania czynszów od dzierżawców, którzy zajmowali się częścią nieruchomości właściciela.
Jednym z tych agentów nieruchomości, który wkrótce przejdzie do historii Irlandii jako klasyczny złoczyńca, był niejaki Charles Cunningham Boycott.
Urodził się on w Burgh St. Peter, w hr. Norfolk, we wschodniej Anglii, 12.08.1832 r. jako syn wielebnego Williama Boycatta i jego żony Georgiany. Rodzina Boycatt mieszkała wówczas w Norfolk od prawie 150 lat i wywodziła się od francuskich hugenotów [nazwa francuskich ewangelików reformowanych, red.]. Przodkowie Boycatta uciekli z Francji w 1685 r., kiedy Ludwik XIV odebrał francuskim protestantom swobody obywatelskie i religijne. W aktach chrztu nazwisko Charlesa jest zapisane jako „Boycatt”, ale z niejasnych powodów rodzina zmieniła pisownię swojego nazwiska na Boycott w 1841 r.
Charles Boycott kształcił się w szkole z internatem w Londynie. Aspirując do kariery w brytyjskim wojsku, w 1848 r. wstąpił do Królewskiej Akademii Wojskowej w Woolwich. Niestety, po niezdanym egzaminie, został wydalony z uczelni w 1849 r. Niemniej jednak, w 1850 r., dzięki wsparciu finansowemu rodziny, udało mu się kupić stopień oficerski za 450 funtów. W tamtym czasie można było kupić taką rangę w jednostkach piechoty i kawalerii.
Pułk Boycotta przeniósł się do Belfastu wkrótce po jego przybyciu, a sześć miesięcy później został wysłany do Newry, a następnie do Dublina, gdzie pozostał przez rok. W 1852 r. Boycott poślubił Anne Dunne w kościele św. Pawła w Dublinie. Wkrótce sprzedał swój stopień oficerski i zrezygnował z wojska w następnym roku, ale zdecydował się pozostać w Irlandii.
Początkowo dzierżawił farmę w hr. Tipperary, gdzie podnajmował mniejsze działki innym dzierżawcom. W ten sposób działał jako właściciel ziemski na małą skalę. Następnie, po otrzymaniu spadku, Boycott został przekonany przez swojego przyjaciela Murraya McGregora-Blackera, który był lokalnym sędzią, do przeniesienia się na wyspę Achill, dużą wyspę u wybrzeży hr. Mayo, gdzie McGregor-Blacker zgodził się poddzierżawić 2 tysiące akrów (809 hektarów) ziemi należącej do Irish Church Mission Society na Achill Boycottowi, który przeniósł się tam w 1854 r.
Według Joyce Marlow, autorki książki „Captain Boycott and the Irish”, życie Boycotta na wyspie było początkowo trudne, a według słów samego mężczyzny, dopiero po „długiej walce z niesprzyjającymi okolicznościami” zaczął prosperować. Dzięki pieniądzom z innego rodzinnego spadku i zyskom z rolnictwa zbudował duży dom w pobliżu wioski Dooagh, najbardziej wysuniętej na zachód wioski na wyspie.
Podczas swojego pobytu na wyspie Achill, Boycott był zaangażowany w szereg sporów prawnych z kilkoma lokalnymi mieszkańcami dotyczących wielu spraw, w tym niespłaconego długu wobec Thomasa Clarke’a, który twierdził, że Boycott odmówił mu zapłaty i groził mu wyrządzeniem krzywdy, gdy ten odmówił opuszczenia jego posiadłości. Działania prawne Clarke’a nie zakończyły się jednak sukcesem.
Ponadto Boycott i McGregor-Blacker byli zaangażowani w przedłużający się spór z innym miejscowym o nazwisku Carr, lokalnym komornikiem, który był uprawniony do zbierania łupów ze wszystkich wraków statków w okolicy oraz strzeżenia statków i ich zawartości, dopóki nie zostaną sprzedane na publicznej aukcji. Na swoim stanowisku Carr miał również prawo do procentu ze sprzedaży aukcyjnej i do zatrzymania wszystkich przedmiotów, które nie zostały sprzedane. W 1860 r. Carr napisał list do Official Receiver of Wrecks (urzędnika, który zarządza prawem zajmującym się wrakami morskimi), w którym stwierdził, że Boycott i jego ludzie nielegalnie rozbili wrak i przenieśli uratowane z niego przedmioty na jego własność.
W 1873 r., w wieku 41 lat, Boycott podjął fatalną decyzję i przeniósł się z wyspy Achill do Lough Mask House, położonego 6 km od wioski Ballinrobe w hr. Mayo, którego właścicielem był Lord Erne (którego oficjalny tytuł brzmiał 3rd Earl of Erne), jeden z najbogatszych właścicieli ziemskich w Irlandii. Oprócz rezydencji w Crom Castle, niedaleko Newtownbutler w hr. Fermanagh, posiadał 40 386 akrów (163,44 km kw.) ziemi w Irlandii, z czego 31 389 akrów w hr. Fermanagh, 4 826 w hr. Donegal, 1 996 w hr. Sligo i 2 184 w hr. Mayo. Posiadał również kilka nieruchomości w Dublinie.
Jako nowy pracownik hrabiego, Boycott miał zarządzać 1500 akrami jego rozległych posiadłości ziemskich jako zarządca nieruchomości, „land agent” (agent ziemski). Podstawowym jego obowiązkiem było pobieranie czynszu od dzierżawców, z czego przysługiwało mu 10 proc. przychodów. W połączeniu z podstawowym wynagrodzeniem, Boycott zarabiał ok. 500 funtów rocznie, co w tamtych czasach było znaczącą sumą. W ramach swoich obowiązków był również odpowiedzialny za egzekwowanie eksmisji, tam, gdzie były wymagane. Były to zazwyczaj bardzo nieprzyjemne sytuacje, ponieważ ludzie zamieszkujący ziemię nie chcieli jej opuszczać, bo nie mieli innych miejsc do życia. Ale to była część jego pracy. Boycott był pracownikiem konsekwentnie wykonującym polecenia swojego pracodawcy.
Boycott codziennie nie tylko wchodził w interakcje z wieloma najemcami, ale także zatrudniał wielu z nich do różnych prac. Niestety, zyskał reputację surowego i aroganckiego człowieka, a wkrótce stał się dość nielubiany w swojej społeczności. Był bardzo rygorystyczny, jeśli chodzi o wszystkie zasady, których najemcy mieli przestrzegać. Potrafił też być dość małostkowy i nawet karał grzywną najemców, którzy nie zamykali bram lub pozwalali swoim kurczakom wałęsać się po jego ziemi.
Na swoją niekorzyść, Boycott stał się jeszcze bardziej nielubiany, gdy wyeliminował podstawowe przywileje dzierżawców, takie jak prawo do swobodnego zbierania drewna opałowego na dzierżawionej ziemi.
Bez wątpienia bycie dzierżawcą w Irlandii w latach siedemdziesiątych XIX w. było niepewnym sposobem zarobku. Dzierżawcy byli zasadniczo chłopami pańszczyźnianymi zdanymi na łaskę właścicieli, którzy mogli szybko eksmitować ich za opóźnienia w płatnościach lub niepłacenie czynszu, odmówić odnowienia dzierżawy (która zwykle trwała rok) i niezależnie od tego, jak dobre lub jak słabe były zbiory, uzgodniony czynsz się nie zmieniał. Innymi słowy, był to świat bez litości i współczucia.
Napięcia w końcu osiągnęły punkt kulminacyjny.
Wojna o ziemię miała miejsce w Irlandii w latach 1879–1882, kiedy dzierżawcy rolni byli coraz bardziej niezadowoleni z rosnących czynszów i malejących praw. Działo się to na tle nieurodzaju i kryzysu gospodarczego, co doprowadziło konflikt do punktu krytycznego.
Rozpoczęły się strajki czynszowe, podczas których dzierżawcy odmawiali płacenia, dopóki ich żądania nie zostały spełnione. Było to szczególnie widoczne na ziemiach zarządzanych przez Boycotta, gdzie był niemal powszechnie pogardzany za swoje surowe i nieprzyjazne zachowanie. Doszło nawet do tego, że niektórzy właściciele sklepów odmawiali współpracy z nim. Oczywiście jego pracodawcy nie przejmowali się jego pozycją społeczną i chcieli, by wycisnął z ich ziemi jak najwięcej pieniędzy.
Sprawy stanęły na głowie, gdy Boycott otrzymał zadanie eksmisji 11 najemców. W odpowiedzi lokalna Liga Ziemska zorganizowała się i zachęciła jego pracowników do zaprzestania pracy.
Rozwścieczony Boycott popełnił poważny błąd. Napisał list do „London Times” o tym, co się dzieje, wierząc, że gdy jego trudna sytuacja zostanie ujawniona, nastroje społeczne ulegną zmianie. Pisał w nim: „ludzie gromadzili się tłumnie na mojej farmie, a około 100 osób przyszło do mojego domu i nakazało wszystkim moim robotnikom rolnym, robotnikom fizycznym i stajennym, nakazując im, aby nigdy więcej dla mnie nie pracowali”.
Z powodu jego listu sytuacja ziemska w Irlandii stała się jeszcze bardziej znana. Dziennikarze podchwycili ten temat, a grupa lojalistów zebrała fundusze i ochotników do pomocy w zbieraniu plonów Boycotta, ponieważ nie miał robotników. Za to zapłacił słono. Najemni robotnicy kosztowali go ok. 10 tysięcy funtów. Zapłacił krocie za zbiór plonów, które były warte ułamek tej kwoty.
Po publicznym upokorzeniu i pokazaniu, że nie jest w stanie wykonywać swoich obowiązków, Boycott opuścił Irlandię w niesławie pod koniec 1880 r. Kontynuował dalej pracę jako agent ziemski w Anglii, ale nigdy nie był w stanie pogodzić się ze stanowiskiem, jakie zajęli przeciwko niemu jego najemcy i pracownicy.
Od tego czasu nazwisko Boycotta stało się kojarzone z wszelkimi protestami komercyjnymi i społecznymi podejmowanymi przez niezadowolonych przeciwko grupie, rządowi lub organizacji, co do dzisiaj nazywamy „bojkotem”.
Charles Boycott zmarł 19 czerwca 1897 r. we Flixton, Wielka Brytania. Pomimo długiej kariery w wojsku i nieruchomościach, jego spuścizną pozostaje pogarda, jaką wzbudzał wśród najemców i pracowników.
RB
FOTO: Karykatura Charlesa Boycotta, autor: Leslie Ward, Vanity Fair Magazine, 29.01.1881, Wikipedia, domena publiczna.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.