O ile jeszcze wzrosną?
„Ceny wzrosną. Nie mamy dokładnych informacji o tym, o ile” – powiedział Taoiseach Micheál Martin po spotkaniu na szczycie Unii Europejskiej, który odbył się pod koniec maja. Powiedział też, że wkraczamy w „inną erę pod względem cen paliw kopalnianych”.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy w Irlandii cena oleju napędowego wzrosła aż 41 proc., a cena benzyny wzrosła o 31 procent. Olej napędowy, który wcześniej przekraczał pułap 2 euro na litr, nieznacznie spadł i sprzedawał się średnio na poziomie 1,95 euro za litr.
Cena benzyny natomiast przekroczyła próg 2 euro za litr, chociaż średnia krajowa cena wynosiła około 1,92 euro za litr. Wzrost ten tłumaczony jest tym, że inflacja w maju osiągnęła najwyższy od 40 lat poziom 8,2 procent.
Ceny paliw w całym kraju pozostają niestabilne od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. I chociaż znaczny wzrost został przypisany trwającemu konfliktowi, należy zauważyć, że światowe ceny energii zaczęły rosnąć już przed wybuchem wojny, pod koniec lutego.
Ceny benzyny gwałtownie wzrosły na początku wojny, a w ciągu kilku dni od wprowadzenia w marcu, rządowej obniżki podatku akcyzowego o 20 centów za litr benzyny i 15 centów na olej napędowy.
Wyższe ceny paliwa oznaczają, że będzie mniej samochodów na drogach, a perspektywa letnich wakacji samochodem wydaje się również mało prawdopodobna.
Pytanie brzmi, jaka będzie cena oleju opałowego i gazu na jesieni, gdy popyt zacznie rosnąć? Wydaje się całkiem możliwe, że w tym sezonie irlandzkie gospodarstwa domowe będą musiały płacić najwyższe w historii ceny za energię elektryczną i ogrzewanie.
Radosław Kotowski
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.