Aż 500 000 właścicieli domów nie podpisało umów z firmami zabierającymi śmieci. Teoretycznie więc, nie wyrzucają śmieci. Praktycznie – palą je bądź podrzucają sąsiadom. Minister zapowiada: zmusimy do podpisywania umów.
Minister Środowiska, Phil Hogan zamierza wprowadzić ustawę, która zmusi wszystkich właścicieli nieruchomości do podpisania umów z firmami sprzątającymi odpadki. Ma ona wejść w życie jeszcze przed Świętami Wielkiejnocy. Powód? W całej Irlandii aż 29 procent wszystkich właścicieli domów nie podpisało takich umów. To aż 500 000 osób… Góry śmieci rosną w parkach, bądź na ulicach płoną w lasach. Niestety wiadomo, gdzie jest źródło problemu. To wysokie ceny. W Irlandii ta sama firma potrafi pobierać zupełnie inne opłaty, za zabieranie śmieci w różnych miastach. Dla przykładu firma Greenstar żąda od swoich klientów w Kilkenny tylko 199 euro rocznie, a za tą samą usługę w Donegal aż 380 euro, czyli 180 euro więcej… Inna, AES bierze od klientów w Kildare 293 euro, a w Athy aż 335 euro. – Niestety ceny są różne, bo zupełnie inne są odległości do pokonania przez nasze samochody – mówią przedstawiciele tych firm. Donegal leży daleko na północy, Kilkenny i Kildare niedaleko od Dublina. Tyle, że w Donegal aż 63 procent właścicieli nieruchomości nie korzysta z usług żadnej firmy zbierającej śmieci. W Roscommon, Cavan, Offaly, Sligo i Limerick „tylko” połowa mieszkańców podpisała umowy z firmami sprzątającymi. Okazuje się, że właśnie w miejscowościach, gdzie ceny są najwyższe, tam mieszkańcy wyrzucają znacznie mniej śmieci, niż w innych rejonach kraju.
Stąd minister Hogan zamierza wszystkich opornych zmusić specjalną ustawę do płacenia za usuwanie śmieci. To nie koniec złych wiadomości. Już w lipcu mają wzrosnąć ceny za składowanie odpadów. I to aż o 30 procent. Teraz płacimy 50 euro, a będziemy aż 65. Rosną też ceny paliwa, co także może wpłynąć na wysokość opłat za sprzątanie. Eksperci zapowiadają jednak, że nie powinniśmy się specjalnie obawiać podwyżek. Konkurencja na rynku jest na tyle duża, że nie wpłynie to znacząco na dużo wyższe opłaty. Jeśli jedna firma będzie chciała więcej pieniędzy, to zawsze możemy zwrócić się do drugiej…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.