Budowlańcy na jednym z dublińskich placów budowy dokonali całkiem niecodziennego odkrycia. Na budowie leżał cały arsenał niemalże nowiutkich broni i amunicji. Przerażeni budowniczy zaalarmowali Gardę, która głowi się nad tym, do kogo mogły należeć znalezione „fanty”.
Irlandzkie podziemie jest całkiem nieźle uzbrojone. W tutejszym światku przestępczym nietrudno o pistolety bądź bronie cięższego kalibru. Wystarczy mieć tylko odpowiednio dużo pieniędzy i właściwe kontakty. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał nielegalnie sprzedać broń.
Jak nietrudno się domyśleć, tego typu przedmioty, zwłaszcza nabyte nielegalnie, nie mogą być składowane w zwyczajny sposób. Dlatego też należy należycie je schować. Za jedną z „kryjówek” właściciele obrali sobie jeden z dublińskich placów budowy.
Broni nie schowali jednak dostatecznie dobrze. Robotnicy znaleźli ją podczas robót budowlanych. Czym prędzej wezwali Gardę. Jak podaje „Irish Times”, w arsenale znalazły się: karabin maszynowy, pistolet, dwa rewolwery i amunicja. Bronie były w dobrym stanie – starannie zapakowane i gotowe do użycia. Wystarczyło tylko je naładować.
Znalezisko zostało zabezpieczone. Teraz policja prowadzi śledztwo mające ustalić, do kogo należą znalezione „zabawki”. Nie jest bowiem oczywiste, czy zostawiły je dublińskie gangusy, czy też należą do tutejszych członków IRA. Nie wiadomo też, czy przedmioty te zostały porzucone, czy też miały czekać, aż ktoś je odbierze.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.