ETA budzi obawy Północy
Rząd Wielkiej Brytanii chce, by wszyscy obywatele Unii Europejskiej spoza Zjednoczonego Królestwa i Irlandii objęci zostali systemem zezwoleń na przekraczanie granicy. Musieliby ubiegać się o nie jeszcze przed podróżą. Przedstawiciele sektora turystycznego Irlandii Północnej boją się, że będzie to mieć katastrofalny wpływ na ich biznesy.
Elektroniczna Autoryzacja Podróży (ETA) to element brytyjskiej ustawy o obywatelstwie i granicach zaproponowanej w ubiegłym roku. System ma działać podobnie jak w USA, kiedy osoby podróżujące do Stanów Zjednoczonych wypełniają przed wyjazdem formularz ETA. Jak donosi serwis belfastlive.co.uk, część czołowych przedstawicieli branży turystycznej wyraziło zaniepokojenie planami jego wprowadzenia podczas wystąpienia przed Komisją ds. Irlandii Północnej w zeszłym miesiącu w Westminster w Londynie.
Joanne Stewart, dyrektor naczelna Northern Ireland Tourism Alliance, określiła Republikę Irlandii jako „główną bramę wjazdową” dla zagranicznych podróżnych przybywających do Irlandii Północnej. Powiedziała, że jej organizacja szacuje, że wdrożenie proponowanego programu może wpłynąć na około pół miliona turystów rocznie, którzy podróżują do Irlandii Północnej, a Północ może stracić przez takie formalności 160 milionów funtów przychodu rocznie.
Stewart podkreśliła, że nie było żadnych konsultacji z branżą ani jej organizacją w sprawie wprowadzenia Electronic Travel Autorization i wpływu tej decyzji na Irlandię Północną. To samo przyznał Shane Clarke, dyrektor ds. usług korporacyjnych i polityki w Tourism Ireland. Przypomniał też, że od 2002 r. zainwestowano ok. 1 miliarda euro na promocję wyspy i łatwego do niej dostępu.
Brytyjski minister imigracji Kevin Foster odpierał zarzuty i wskazał na podobnie działające już schematy na całym świecie. Podkreślił, że celem systemu jest poprawa bezpieczeństwa granic Wielkiej Brytanii i zapewnienie lepszej obsługi klienta. Zapewnił, że odprawa przed podróżą nie musi być „uciążliwym” wymogiem i może kosztować ok. 10 funtów, a będzie ważna przez ponad rok. Powiedział też, że system ma zacząć działać dopiero w 2025 r.
Przewodniczący komisji Simon Hoare zaznaczył jednak, że według statystyk problem nielegalnego wjazdu do Wielkiej Brytanii przez granicę irlandzką jest marginalny. Przypomniał, że w 2017 r. były zaledwie trzy takie przypadki, pięć w 2018 r., 32 w 2019 roku, dwa w 2020 roku, 15 w 2021 i dwa w 2022 r. do tej pory.
Jak powiedział minister Kevin Foster, system ETA miałby zacząć działać w 2025 r., jednak oficjalna decyzja o jego wprowadzeniu systemu ani ostateczna data jego wprowadzenia nie zostały jeszcze potwierdzone.
Radosław Kotowski
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.