Ukraińskich uchodźców przybywających do Irlandii może wkrótce czekać kwaterunek w namiotach. Rząd ma problem ze znalezieniem wystarczającej liczby nieruchomości na ich zakwaterowanie.
Do początku kwietnia do Irlandii przybyło z Ukrainy około 15 tys. uchodźców. Dziennie przybywa ok. 600 Ukraińców, głównie drogą lotniczą, a około 75 proc. z nich nie ma lokum i szuka zakwaterowania. Według szacunków to tempo wskazywało, że do Wielkanocy spodziewać można było się 21 tys. uchodźców i 30 tys. do końca kwietnia.
Wielu uchodźców zostało przyjętych przez osoby prywatne, które z chęci niesienia pomocy zdecydowały się udostępnić swoje mieszkania. Rząd pracuje z kolei nad zapewnieniem uchodźcom pokoi hotelowych i szuka nieruchomości, które mogłyby zostać wykorzystane jako tymczasowe zakwaterowanie. Jak donosi serwis euractiv.com, rząd podobno został poinformowany jednak, że dostępne miejsca wyczerpią się w ciągu kilku tygodni.
Inspekcje nieruchomości oferowanych przez osoby prywatnie są jeszcze dostępne, ale Irlandzkie Siły Obronne już rozpoczęły tworzenie obiektów tymczasowych w postaci namiotów. Zamierzają też wykorzystać miejsca w akademikach, przygotowując się zawczasu na więcej oczekiwanych przyjazdów. Minister integracji Roderic O’Gorman na początku kwietnia w rozmowie z „The Irish Mirror” przyznał, że używanie namiotów do zakwaterowania ludzi „nie jest naszą pierwszą preferencją, jest to jednak plan awaryjny, który może wkrótce zostać wykorzystany”.
W niedawnym wywiadzie przeprowadzonym przez RTÉ minister ds. mieszkalnictwa Darragh O’Brien mówił, że w ramach rządowych poszukiwań dużych obiektów, które mogłyby zostać przekształcone w domy dla Ukraińców, zidentyfikowano już 500 lokalizacji. Rząd również rozważa przekształcenie i odnowienie kościołów, a także opuszczonych posiadłości.
Minister O’Brien dodał, że znaczna część mieszkań musiałaby mieć charakter stały, ponieważ poziom zniszczeń w Ukrainie może uniemożliwić wielu ludziom powrót do swoich domów w najbliższej przyszłości. Powiedział też, że w nadchodzących latach może być potrzebnych nawet 35 tys. dodatkowych domów – zarówno nowych, jak i odnowionych tych już istniejących.
Radosław Kotowski
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.