To będzie wspaniała noc dla wszystkich fanów twardych, męskich sportów. Organizatorzy zapewniają, że wrażenia będą niezapomniane, a walki na najwyższym poziomie.
15 października w Citywest hotel w Dublinie organizatorzy zapowiadają prawdziwą “Bitwę o Europę”, której stawką będzie pas Międzynarodowego Mistrza Europy tejże gali. Szykowanych jest mnóstwo atrakcji, które organizatorzy trzymają jeszcze w tajemnicy, ale udało nam się dowiedzieć, że możemy liczyć nawet na pokaz ogni oraz mnóstwo konkursów, w których będą do wygrania atrakcyjne nagrody. W czasie gali będziemy mogli obejrzeć 12 walk, a w zawodach weźmie aż pięciu przedstawicieli Polski. Zobaczymy też reprezentantów Litwy, Łotwy, Irlandii oraz Francji. Dla fanów ze słabszym wzrokiem przygotowano 6 wielkich screenów, na których również będzie można śledzić toczone walki. Pełną kartę walk przedstawimy w przyszłym wydaniu Naszego Głosu.
Rozmowa z Adrianem Zielińskim, który 15 października będzie walczył z Irlandczykiem Philipem Mulpeterem.
Trener mówi, że przygotowania idą dobrze i na Celtic Gladiator będziesz dobrze przygotowany.
Całe lato bardzo solidnie przepracowałem, miałem bardzo ciężkie treningi, także czuję się dobrze. Co prawda w sierpniu przyplątała się kontuzja, ale już wszystko dobrze. Mam nadzieję, że w Irlandii będę miał szczyt formy.
Właśnie. W sierpniu miałeś stoczyć pojedynek z Finem Jimmy Imonenen. Co się stało, że do niego nie doszło?
Niestety tuż przed walką, jakiś tydzień doznałem ciężkiego stłuczenia żeber. Nie było mowy nawet o treningach, a co dopiero o walce. Z trenerami doszliśmy do wniosku, że lepiej odpuścić sobie ten występ i w pełni skoncentrować się na następnym.
Pojedynek w Irlandii będzie Twoim pierwszym międzynarodowym występem w MMA. Trema nie zjada?
Na razie nie mam nawet czasu na tremę, bo tak ciężko pracuję. Pewnie pojawi się jakaś tuż przed walką, ale nawet o tym nie myślę. Zresztą walczyłem już za granicą, tyle że w innej formule. Jakieś doświadczenie więc już posiadam.
A co już wiesz o swoim przeciwniku?
Na razie tylko tyle, że jest Irlandczykiem i ma 3 walki wygrane, a jedną przegrał. To z całą pewnością będzie moja najtrudniejsza walka z dotychczasowych, dlatego też muszę być do niej świetnie przygotowanym.
A w czym czujesz się najlepiej?
Moją mocną stroną jest walka w stójce. Przez lata trenowałem maj taj. Pracuję jednak dużo nad walka w parterze i na pewno czuję się już w niej dużo pewniej. Także można powiedzieć, że jestem wszechstronnym zawodnikiem.
A plany na przyszłość też łączysz z MMA?
Oczywiście, że bardzo chciałbym, aby to było moje źródło utrzymania. Na razie mi idzie, zobaczymy co przyniesie przyszłość. Nad moją przyszłością pracują też trenerzy i menadżerowie. Ja staram się być najlepiej przygotowanym do walk.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.