Rodzice bywają surowi i niesprawiedliwi. Jednak horror, jaki zgotowała swoim dzieciom jedna z mieszkanek hrabstwa Galway, zdecydowanie wykraczał poza rodzicielskie zachowania. Co gorsza, uparcie twierdziła, że… nie robiła nic złego!
Kobieta, której nazwiska nie można wymienić ze względu na dobro pokrzywdzonych, była prawdziwym potworem w ludzkiej skórze. Wychowując pięcioro dzieci stosowała system nieludzkich kar.
Sąd w Galway, cytowany przez „Irish Mirror”, wylicza metody stosowane przez psychopatkę. Bicie pasami i kijami było na porządku dziennym. Gdy niczego nie było pod ręką, w ruch szły pięści kobiety. Dzieci były bite bez cienia litości.
Były one także permanentnie niedożywione, mimo że kobieta regularnie pobierała zasiłek. Chcąc udzielić nagany swoim dzieciom, brała płyn do mycia naczyń i… wlewała im go do gardeł. Po to by ukarać ich za to, że zachowują się źle.
Innym razem kazała jednemu ze swoich synów wyskoczyć z jadącego samochodu. Była to kara za to, że zabrudził jego tylnie siedzenia samochodu. Innym razem, gdy przyłapała swoją córkę na samookaleczaniu się, powiedziała, że… robi to źle i pokazała jej, jak należy to robić „poprawnie”. Do listy odrażających czynów należy jeszcze dodać spychanie ze schodów, podtapianie w zlewie oraz próbę potrącenia swoich dzieci autem.
Gehenna pięciorga dzieci trwała od 2006 do 2011 roku, do czasu niezapowiedzianej wizyty pracowników socjalnych. Wówczas znaleźli oni dzieci w towarzystwie pijanych osobników. Kobiety nie było w domu. Jak się później okazało, tego typu sytuacje nie należały w tym domu do rzadkości.
Dzieci zostały zabrane wyrodnej matce i przekazane do rodzin zastępczych. Po latach zaczęły opowiadać o tym, jak źle traktowała ich kobieta, na którą mówili „mama”. W końcu znalazła się przed sądem.
Matka-sadystka z Galway już teraz stała się jedną z najbardziej znienawidzonych kobiet w Irlandii. Podczas rozprawy wyszło bowiem, że w ciągu tych 5 lat pobrała od Social Welfare aż ponad 160 tys. euro zasiłku!
Wyrodna matka nie widzi w swoim postępowaniu nic złego. Jak powiedziała na jednej z rozpraw, czasami zdarzało jej się używać przemocy fizycznej. Jej zdaniem, nie wykraczała ona poza normy „rozsądnej kary”. Sąd, który wyda wyrok w kwietniu, będzie miał zapewne inne zdanie…
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.