Adam Clayton, to w Irlandii człowiek legenda. Jest członkiem zespołu U2, który w Irlandii ma status kultowy. Teraz poznajemy tajniki jego życia. Pozwolił kobiecie mieszkać w swoim domu za darmo, a ta ukradła mu 2,8 miliona euro…
Właśnie trwa proces Carol Hawkins. Kobieta była przez lata personalną asystentką Adama Claytona, basisty U2. Teraz ma aż 181 zarzutów dotyczących kradzieży 2,8 miliona z prywatnych kont muzyka. Okazuje się, że mężczyzna tak zaufał kobiecie, że przez 14 pozwolił jej mieszkać w swoim domu. Za darmo. Do tego zarabiała 48 000 euro rocznie. W 1992 roku została ona zatrudniona jako pomoc domowa. Miała się opiekować domem artysty w Danesmoate w Rathfarnham na południu Dublina. Clayton był z niej tak zadowolony, że pozwolił jej mieszkać za darmo w swoim domu i po kilku latach uczynił ją swoją asystentką. W czasie tego czasu muzyk na tyle zaufał kobiecie, że miała ona dostęp do jego prywatnych kont bankowych – przedstawianych jako konta Fitzwilliam i Danesmoate. Okazało się, że w ciągu czterech lat pomiędzy 2004 a 2008 rokiem, kobieta ukradła z nich aż 2,8 miliona euro. Wiadomo, że pieniądze te zostały przelane na 3 różne konta. Jedno należało do kobiety, drugie do niej i jej męża, a trzecim spłacała swoje długi. Okazało się także, że mąż kobiety John Hawkins, także mieszkał w mieszkaniu basisty U2. I to w tym, w którym został nagrany najlepszy album zespołu – Joshua Tree. W 2005 roku para musiała się z niego wyprowadzić do innego domu, za który również płacił Clayton. I to płacił niemało, bo 2600 euro miesięcznie. Oprócz tego otrzymywali oni 3800 euro wypłaty. W 2007 roku para się rozeszła, a kobieta zaczęła otrzymywać pensję w wysokości 4 080 euro. Do pierwszego zgrzytu doszło w 2008 roku, kiedy to kobieta przyznała się Claytonowi, że z jego konta zapłaciła za swój prywatny przelot. Wtedy artysta usunął jej uprawnienia do jednego z kont. W 2009 roku rozpoczął dochodzenie i sprawdził wyciągi z obu kont. Okazało się, że w ciągu czterech lat zniknęło z nich aż 2,8 miliona euro. Podejrzana jest jego asystentka. Dowody wydają się mocne, ale winę musi orzec sąd. Proces pani Hawkings potrwa przynajmniej 6 najbliższych tygodni.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.