Aż 80 procent irlandzkich seniorów ma problemy z nadwagą

Powszechnie wiadomo, że najwięcej grubasów mieszka w USA. Niestety Irlandia już dogania Stany Zjednoczone. Na pięciu Irlandczyków po 50-tce, aż czterech jest grubych…

Naukowcy z Trinity College w Dublinie przeprowadzili badania wśród osób po 50-tce. Zbadali aż 8 000 osób. Wyszło, że zdecydowana większość ma problemy z nadwagą, a statystyki są podobne do tych z USA. Jednocześnie problem jest o wiele większy niż w sąsiedniej Wielkiej Brytanii. Aż 36 procent Irlandczyków po pięćdziesiątce jest otyła, a dalszych 43 procent ma nadwagę. Aż 21 procent badanych mężczyzn było bardzo otyłych, a zaledwie 14 procent miało normalny obwód w pasie. U kobiet te liczby wynoszą 17 proc. i 11 proc. Aż 48 procent otyłych ma problemy z nadciśnieniem.
Badania potwierdziły też znaną zasadę: im jesteś biedniejszy, tym jesteś grubszy.
– W tej grupie wiekowej osoby są narażone na choroby związane z wiekiem. Niestety im osoba bardziej otyła, tym częściej musi chodzić do lekarza – powiedziała dr Siobhan Leahy, prowadząca badania.
Otyłość powoduje poważne straty ekonomiczne dla państwa. W 2012 roku wyliczono, że budżet stracił z powodu nadwagi aż 1,3 miliarda euro. Tyle wydano na leczenie, nieobecności w pracy, czy śmierć spowodowaną otyłością.
A widoki na przyszłość wcale nie są różowe. W tej chwili na Zielonej Wyspie mamy 100 000 otyłych dzieci i 300 000, które mają problem z nadwagą. A z badań wynika, że aż 31,8 procenta siedmiolatków jest otyłych bądź ma nadwagę. Dla porównania w Polsce częstość występowania otyłości jest szacowana na 2,5-12 proc. dzieci. Oczywiście sytuacja zmienia się w zależności od statusu materialnego rodzin. Zależność jest prosta – im rodzice są lepiej wykształceni, tym dzieci są szczuplejsze. W irlandzkich rodzinach profesjonalistów 19 procent chłopców i 18 procent dziewczynek ma problem z otyłością. Niestety w rodzinach osób niewykształconych aż 28 procent chłopców i 38 procent dziewczynek powszechnie uznaje się za grubasów… A, że problem jest poważny wystarczy powiedzieć, że jeżeli otyłość utrzymuje się przez cały okres dzieciństwa i dojrzewania, to ponad 30 procent chłopców i 40 proc. dziewcząt ma szansę pozostać otyłym dorosłym. Jeśli sytuacja się nie poprawi, to już w 2030 roku połowa ludności kraju będzie grubasami…