To był prawdziwy pogodowy pogrom na Zielonej Wyspie. Iście huraganowy wiatr i obfite nieprzerwalne deszcze przyniesione przez cyklon „Desmond” spustoszyły Zieloną Wyspę. A to jeszcze nie koniec. Meteorolodzy zapowiadają, że najgorsze może być dopiero przed nami.
„Desmond” był czwartym cyklonem, który nawiedził Irlandię i Wielką Brytanię w tym roku. Przybywszy znad Atlantyku na początku grudnia, przyniósł ze sobą rekordowo wysokie opady. Wiele części Zielonej Wyspy zostało podtopionych. O niezliczonych przewalonych drzewach i pozrywanych kablach energetycznych nie ma co nawet wspominać.
Jak donosi „Irish Independent” najbardziej dotknięta została zachodnia i południowa Irlandia. Liczne podtopienia nawiedziły zarówno wsie, jak i miasta. Wiele dróg było nieprzejezdnych, przez co część miejscowości została odcięta od świata. Nie obyło się niestety bez regularnych powodzi. Jej skutki odczuli najbardziej mieszkańcy miejscowości położonych przy rzece Shannon.
W najgorszej sytuacji znaleźli się w szczególności mieszkańcy wsi. Tom Turley z Irish Farmer’s Association (IFA) świeżo po przejściu cyklonu wzywał rząd do podjęcia zdecydowanych działań antykryzysowych.
Turley na łamach „Irish Mirror” wspominał o „dewastacji tysięcy akrów pól uprawnych”. Dodał też, że wiele domów zostało odciętych od prądu a zwierzęta musiały zostać ewakuowane. A wszystko to jeszcze w trakcie końcowej fazy katastrofy.
W hrabstwach Clare, Limerick i Galway oraz w Athlone sytuacja była tak fatalna, że konieczne były interwencje irlandzkiej armii – informował wówczas „The Journal.ie”. Żołnierze Defence Forces pomagali lokalnym służbom zwalczać skutki powodzi.
Jak szacuje minister środowiska Alan Kelly, koszty napraw popowodziowych będą gigantyczne. Już teraz zalane gminy dostaną na ten cel 8 mln euro dofinansowania. A do odbudowy będzie naprawdę sporo.
Jakkolwiek „Desmond” już dawno przeszedł przez Wyspy, meteorolodzy prognozują, że najgorsze może być dopiero przed nami. Lada moment rzeka Shannon po raz kolejny może podnieść swój poziom. A to mogłoby doprowadzić do kolejnej fali powodzi.
Nie po raz pierwszy Irlandia musi mierzyć się z tego typu zagrożeniem. Wyłączywszy ostatnią, w ciągu ostatnich 15 lat Zielona Wyspa musiała stawić czoło aż trzem powodziom. Miejmy nadzieję, że poradzi sobie i z tą.
Przemysław Zgudka
Te hrabstwa najsilniej zaatakował cyklon:
Galway, Leitrim, Mayo, Roscommon, Sligo, Donegal, Westmeath, Tipperary, Limerick, Clare, Cork, Kerry
Źródło: Irish Independent
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.