Irlandia nie jest krajem przyjaznym dla astmatyków – donosi najnowszy raport autorstwa Association for Young People’s Health. Największe zagrożenie dotyczy zwłaszcza nastolatków – osoby z nimi współpracujące nie wiedzą, jak zachować się w przypadku wystąpienia ataków.
Astma jest przewlekłą chorobą zapalnych dróg oddechowych. Cechuje się ona nadwrażliwością oskrzeli, z czym związane są w szczególności duszności i świszczący oddech. Do innych objawów należą także kaszel i uczucie ściskania w klatce piersiowej.
Jak twierdzą lekarze, na astmę składają się czynniki zarówno genetyczne, jak i środowiskowe. Choć w obecnych czasach z chorobą tą dużo łatwiej jest żyć, pod żadnym pozorem nie należy jej lekceważyć. Dotyczy to zwłaszcza osób z otoczenia astmatyków.
Okazuje się, że sytuacja chorych na astmę na Zielonej Wyspie jest nie najciekawsza. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez Association for Young People’s Health wespół z Nuffield Trust. Po pierwsze – ma ona jeden z największych wskaźników zachorowalności. Aż 1 na 8 mieszkańców Irlandii dotyka ta choroba.
W parze z wysoką zachorowalnością idzie niski poziom świadomości. W szczególności widać to wśród dorosłych osób pracujących z młodzieżą – wielu z nich nie potrafi rozpoznać symptomów ataku astmatycznego. Jest to szczególnie niebezpieczne zwłaszcza wśród nastolatków, w szczególności tych, którzy nie zostali do końca zdiagnozowani.
Niski poziom wiedzy przekłada się na częste wizyty na ostrych dyżurach. Jak szacuje raport, rokrocznie na te irlandzkie trafia około 20 tys. astmatyków. Pod względem liczby astmatyków na oddziałach ratunkowych w krajach Unii Europejskiej gorzej jest tylko w Wielkiej Brytanii.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.