Miesiąc maj był tragiczny dla Polonii w Irlandii. Zamordowano dwójkę Polaków w dwóch różnych miastach. Na szczęście policji udało się już aresztować podejrzanych o zbrodnie.
Niestety lekarzom nie udało się uratować 41-letniego Polaka, Krzysztofa Ciesielskiego, który 31 maja został brutalnie pobity w Galway. Do tragicznych wydarzeń doszło na osiedlu Cullairbaun Estate w Athenry, gdzie Polak został brutalnie pobity w czasie awantury, która przerodziła się w bójkę. W stanie krytycznym trafił on do szpitala uniwersyteckiego w Galway. Niestety w czwartek rano lekarze odłączyli aparaturę podtrzymującą życie. Przy jego łóżku do końca czuwała najbliższa rodzina. Sekcja zwłok wykazała, że 41-latek zmarł w wyniku rozległych obrażeń głowy, jakich doznał w czasie ataku. Na szczęście policja aresztowała w ubiegłym tygodniu trzech mężczyzn i jedną kobietę. Jeden z mężczyzn ma około 40 lat, dwójka pozostałych to nastolatkowie. Kobieta ma 30 lat. Zatrzymani są przesłuchiwani na posterunkach Gort i Galway. Policja wciąż poszukuje świadków wydarzeń, można się kontaktować, dzwoniąc pod numer: 091 538000 lub 1800 666 111.
Udało się także aresztować mężczyznę podejrzanego o zamordowanie 15 maja, 37 letniego Bogdan Michalkiewicza w Letterkenny. Do zbrodni doszło w mieszkaniu, które wynajmował. Wiadomo, że został on zasztyletowany. Policja podała, że zwłoki były zmasakrowane. Ciało Polaka odnalazł dzień po morderstwie jego brat. O Michalkiewiczu wiadomo, że przyjechał do hrabstwa Donegal w 2005 roku. Niestety od czasu gdy stracił pracę zaczął pić alkohol. Do morderstwa doszło najprawdopodobniej w czasie libacji. Policja nie podała narodowości aresztowanych osób, choć z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że zatrzymani za pobicie Krzysztofa ciesielskiego to Irlandczycy.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.