Alkohol pobudza fantazję i bezczelność. Przekonali się o tym kierowcy ambulansu wezwanego do centrum Listowel w hrabstwie Kerry. Jak się okazało, mężczyzna, który zadzwonił po pomoc szukał… szybkiej podwózki dla przyjaciół.
24-latek potraktował więc karetkę jako taksówkę. Mężczyzna ubzdurał sobie, że jego znajomi szybciej wrócą nią do domu. Jak donosi „Irish Examiner”, usprawiedliwiał się potem tym, że jego znajomy mocno uderzył się w głowę i dlatego wezwał ambulans. Nic mu jednak nie było. Ten gest z pewnością będzie słono kosztował. PZ
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.