Dyskusja dotycząca living wage powoli zaczyna przynosić wymierne rezultaty. Najpierw sieć sklepów Lidl podniosła pensje szeregowych pracowników. Teraz podobne posunięcie planuje jego konkurent – Aldi. Ruch wizerunkowy czy realna zmiana na lepsze?
Living wage to minimalne wynagrodzenie, które pozwala na zaspokojenie najbardziej podstawowych potrzeb życiowych. Zostało ono ustalone przez organizacje społeczne i związki zawodowe. W Irlandii jego wysokość wynosi 11,50 euro na godzinę. I właśnie do takiej kwoty Aldi chce podwyższyć wypłacane wynagrodzenia.
Niemiecki sklep planuje podwyżkę w listopadzie następnego roku. Już teraz jego pracownicy zarabiają nienajgorzej. Przykładowo – sprzedawca otrzymuje 11 euro za godzinę, czyli znacznie powyżej pensji minimalnej. Podwyżki dostaną wszyscy szeregowi pracownicy Aldiego.
Podwyżki płac zbiegną się w czasie z dalszą ekspansją sieci sklepów na Zielonej Wyspie. Jak donosi „Business Etc”, w 2016 roku planuje zatrudnienie ona 400 dodatkowych osób. Związane będzie to z otwarciem nowych „aldików” w Galway i Limerick.
– Sukces Aldiego w Irlandii wynika z zaangażowania, ciężkiej pracy i ambicji naszych pracowników – powiedział Matthew Barnes, dyrektor regionalny Aldiego w Wielkiej Brytanii i Irlandii. – Dlatego też chcemy utrzymać naszą pozycję najlepszego pracodawcy.
W przeciwieństwie do Lidla, przy okazji tego zabiegu na jego konkurenta nie posypały się gromy od związków zawodowych. Miejmy nadzieję, że po Lidlu i Aldim podobne rozwiązania zacznie wprowadzać coraz więcej pracodawców.
Przemek Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.