Dublińska policja wreszcie bierze się za agresywnych żebraków. Niedawno w centrum stolicy mundurowi przeprowadzili niecodzienną akcję – w ciągu trzech dni aresztowano 50 włóczęgów. Zatrzymani mieli zostać ci, którzy najbardziej nagabują przechodniów.
Dublin, choć jest naprawdę ładnym i przyjaznym miastem, ma również swoją ciemną stronę. Jest nią ogromny problem bezdomności – przez wysokie koszty życia coraz więcej osób ląduje na ulicach. Odbija się to na poziomie żebractwa, który w stolicy jest wręcz zatrważający. Wielu bezdomnychm nie mając praktycznie żadnych innych perspektyw, domaga się pieniędzy od przypadkowych ludzi.
Osoby siedzące z kubkiem i domagające się pomocy wzrokiem czy nienachalnymi prośbami nie stanowią żadnego zagrożenia. Gorzej ma się sprawa z agresywnymi żebrakami, którzy potrafią być naprawdę namolni. Biorąc pod uwagę, że często są pod wpływem alkoholu bądź narkotyków, takie spotkanie może być niekiedy naprawdę nieprzyjemne. Niektórzy w końcu dadzą spokój, inni zrobią się agresywni.
Do tutejszej Gardy regularnie spływały doniesienia dotyczące agresywnego żebractwa. W końcu policja podjęła należyte kroki. Jak podaje „Irish Mirror”, podczas trzydniowej akcji przeprowadzonej w centrum Dublina zatrzymano 46 żebraków.
Główna część operacji odbyła się na Grafton Street. Na dołek trafiły osoby wytypowane jako najbardziej agresywne. Na zwinięciu sprawa się nie zakończy – nagabującym żebrakom zostaną postawione zarzuty. Wątpliwe jednak, by ci szczególnie się tym przejmowali. Grzywny i tak nie będą mieli z czego zapłacić. Dla części z nich trafienie za kraty mogłoby być swojego rodzaju błogosławieństwem – mieliby dach nad głową na koszt podatnika.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.