ADHD to skrót od angielskiej nazwy Attention Deficit and Hyperactivity Disorder, czyli zespół deficytu skupienia uwagi z pobudzeniem ruchowym. To rzeczywiście zespół, który dotyka głównie dzieci.
Liczba przypadków ADHD u dzieci i dorosłych rośnie z każdym rokiem. Nie jest to żadna epidemia, tylko po części źle zdiagnozowany przypadek, zwykłe wahania nastroju i „za dużo” energii życiowej, które od razu są kwalifikowane jako ADHD!
Dzieci, które już w wieku kilkunastu miesięcy zostają oddane do przedszkola, gdzie mają siedzieć w kółeczku i być grzeczne, zostają po części skrzywdzone. Małe dzieci, zwłaszcza chłopcy potrzebują biegać, skakać, brykać, budować i rozwalać wieże z piasku, itp.
Dzieci uczą się świata poprzez fizyczną eksploracje. Chłopcy wieku 3, 4, 5 lat mają pierwszy duży wyrzut testosteronu, prawie tak samo jak dojrzewający nastolatkowie, więc potrzebują jak najwięcej ruchu. Trudno im się skupić na jednym zadaniu, bo już biegną z zainteresowaniem do innego i to nie jest żadne ADHD, tylko czysta biologia.
Źle wyedukowani opiekunowie w przedszkolach starają się ich utemperować, każą im być grzecznym, siedząc cicho w kółeczku beż żadnej reakcji na świat, który tak bardzo ich interesuje. Sprzeciwianie się temu, oznacza telefon do rodziców i powiadomienie ich, że dziecko zapewne ma ADHD, bo jest strasznie nadpobudliwe i muszą skonsultować się z lekarzem. Przecież w tym wieku z racji szalejących hormonów dzieci aż roznosi od środka. Jak mają one siedząc spokojnie rozładować tą energie, te emocje?
Dzieci nie są zaprogramowane, aby w wieku powyżej roku siedzieć w miejscu. Poprzez aktywny ruch następuje rozwój fizyczny. Poprawia się równowaga i koordynacja, wzrasta siła mięśniowa, regularny ruch wzmacnia kości, płuca, serce a także świetnie dotlenia cały organizm. Tak duża energia musi być rozładowana! Ruch dodatkowo stymuluje mózg wpierając koncentrację a dzieci w ruchu są zdrowsze. Ruch zapobiega nadwadze, zwiększa poziom hormonów szczęścia, zmniejsza poziom stresu, a gry zespołowe oraz wspólne zabawy rozwijają umiejętności społeczne, uczą współpracy, dzielenia się, negocjacji, współzawodnictwa itp.
Jeżeli będziemy tłumić energię dziecka, poprzez ciągłe zakazy, typu uspokój się! lub kierować dziecko do lekarza, terapeuty, bo jest nadpobudliwe, zrobimy mu krzywdę. Dziecko zamknie się w sobie, co może prowadzić do problemów takich jak lęk, depresja, itp.
Rodzice czują się nieco zagubieni, gdy ich pociecha wykazuje nadmierną energię, jednak żywiołowość dzieci to normalna cecha. Każde dziecko, osoba, organizm jest inna/y, tak samo jest z aktywnością.
Co prawda, zależne jest to od indywidualnego charakteru i temperamentu dziecka, ale nie zmienia to faktu, że dzieci zawsze mają mnóstwo energii, dużo więcej energii od dorosłych i jest to prawidłowe, jest to czysta biologia. Dlatego nie możemy ograniczać tej energii. Jedynie co możemy zrobić, to należy ją odpowiednio ukierunkować – z pożytkiem dla dziecka.
Kluczem w rozpoznaniu ADHD jest dokładna diagnoza. Trudno jest wykryć „prawdziwe ADHD”. Rodzice obecnych uczniów na 100% nie pamiętają ze swojego dzieciństwa, by oni sami lub ich koledzy cierpieli na ADHD, po prostu czegoś takiego nie było! Tymczasem obecnie w większości klas szkoły podstawowej przynajmniej jeden uczeń ma nadpobudliwość psychoruchową i zaraz nazwane jest to ADHD.
Oburza fakt, że rodzice ślepo wierzą lekarzom, zamiast skupić się na obserwacji dziecka. Druga sprawa jeszcze gorsza to, że dzieci z błędnie postawioną diagnozą ADHD często niepotrzebnie przyjmują leki, zatruwając swój organizm!
Maciej Jaworski FAT OUT
Autor mieszka od 19-lat w Irlandii (Co. Cork) w wolnym czasie uwielbia czytac ksiazki, gotowac oraz spacerowac z psem – Staffikiem. Posiada wieloletnie doswiadczenie udokumentowane certyfikatami z dziedziny dietetyki, kulturystyki, powerliftingu. Pomaga ludziom w powrocie do zdrowia po kontuzjach, pomaga w chorobach metabolicznych i problemach hormonalnych oraz wspólpracuje z osobami z nadwaga. Obecny Mistrz Swiata, Mistrz Irlandii oraz Vice-mistrz Polski w Bench Press.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.