Jak to dobrze jest siedzieć w irlandzkim więzieniu! Darmowy dach nad głową, zapewnione jedzenie, siłownia… Można nawet wyedukować się za darmo. A jak jest się szczególnie niebezpiecznym przestępcą, można liczyć na dodatkowe profity.
Udowodnił to Leon Wright. 27-latek został ochrzczony przez irlandzkie media „najniebezpieczniejszym więźniem w Irlandii”. Za kratkami znajduje się od 2005 roku i wraca tam z przerwami.
Lista ciążących na nim zarzutów jest naprawdę długa. Mężczyzna „specjalizuje się” w napadach z pobiciem. Dość powiedzieć, że swój ostatni wyrok dostał za dźgnięcie dwójki ludzi na dublińskim Grafton Street. Ataki miały miejsce podczas jego zwolnienia, na które wyszedł za kaucją.
Również w więzieniu nie jest z nim lekko. Regularnie atakował strażników, jeden raz nawet dźgnął dwójkę z nich. Nie przeszkodziło to jednak władzom więziennym w podarowaniu mu tortu urodzinowego kilka dni później.
A był to dopiero początek obdarowywania go prezentami. W maju tego roku otrzymał własne akwarium, konsolę Playstation 3 wraz z kilkoma grami oraz odtwarzacz DVD. Najwyraźniej władze więzienia uznały, że w ten sposób będzie w stanie rozładować drzemiący w nim gniew. Szkoda tylko, że na koszt podatników.
To jednak nie koniec prezentów dla agresywnego brutala. Jak donosi „Irish Mirror”, mężczyzna niedawno dostał pralkę. Anonimowe źródła twierdzą, że tego typu gesty są elementem jego resocjalizacji.
Jakby tego było mało, niedawno otrzymał również własną bieżnię oraz dwa krzesła wykładane miękka podszewką. Problem tylko, że zamiast uspokajać mężczyznę, jeszcze bardziej pobudzają jego apetyt na więcej rzeczy. Pod groźbą kolejnych ataków. Jak więc widać, sprawiedliwość czasem potrafi być bardzo przewrotna…
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.