Święto polskiego kina w IFI
Festiwal Filmu Polskiego KINOPOLIS obchodził w tym roku swoje dziesiąte urodziny. Z tej okazji w Irlandzkim Instytucie Filmowym (IFI) miłośnicy polskiej kinematografii mieli prawdziwą ucztę złożoną z najnowszych, polskich produkcji filmowych. Gościem specjalnym festiwalu był aktor Krzysztof Stroiński.
Od 3 do 6 grudnia IFI w Dublinie był stolicą polskiego kina na kilka dni. Na otwarcie Festiwalu Filmu Polskiego KINOPOLIS, który od dziesięciu lat cieszy się dużym zainteresowaniem międzynarodowej publiczności, został wybrany film „11 minut” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego. – Kiedy zasiadam do oglądania polskiego kina, wiem, że czeka mnie coś prawdziwego, autentycznego i szczerego – mówi Emmet Kelly, aktor i reżyser Burning House Production. – Polscy filmowcy nie kryją się za obrazem, muzyką czy efektami, które mają wywrzeć wrażenie na publiczności. Skupiają się na relacjach międzyludzkich, na bohaterach i na fabule.
Organizatorem festiwalu jest Pomorska Fundacja Filmowa w Gdyni oraz Ambasada RP w Dublinie. Partnerem jest Irlandzki Instytut Filmowy. Dyrektorem artystycznym KINOPOLIS jest Klementyna Kasprzyk-Kucharz. O swojej współpracy z IFI opowiada w wywiadzie prowadzonym przez Kasię Forest, w programie „Biuro Podróży Wewnętrznej” w radiu PLK FM: – Nasza współpraca układa się fantastycznie. Okazało się, że Kevin Coyne, dyrektor programowy IFI i ja, mamy bardzo podobny gust. Kevin był zaproszony na festiwal w Gdyni. Uczestniczył we wszystkich projekcjach. Potem długo dyskutowaliśmy o filmach. Efektem tych rozmów jest program zaprezentowany na KINOPOLIS.
Polsko-irlandzka współpraca przyczyniła się również do powstania filmu „11 minut”. Reżyser Jerzy Skolimowski bardzo dobrze wspomina pracę na planie. Ten film może wydawać się nowością w kinie polskim, jednak podobną strukturę mają takie produkcje jak „Magnolia” czy „Wieża Babel”. Film zmusza do refleksji nad zanikiem relacji międzyludzkich w świecie technologii cyfrowych. Wiele osób ocenia go jako moralitet o współczesności.
Oprócz wspomnianych już „11 minut” na festiwalu zostały pokazane filmy takie jak: „Karbala” Krzysztofa Łukasiewicza, „Anatomia Zła” Jacka Bromskiego, „Chemia” Bartosza Prokopowicza oraz „Body/Ciało” Małgorzaty Szumowskiej.
– Podczas tegorocznego KINOPOLIS pokazaliśmy filmy, które niedawno miały premierę w Polsce – mówi Sabina Wasik, koordynator festiwalu w Irlandii. – To był bardzo dobry rok dla polskiego kina. Wiele polskich filmów brało udział w zagranicznych festiwalach filmowych. Polskie kino w ciagu ostatnich kilku lat stalo sie bardziej atrakcyjne dla miedzynarodowej widowni. Opowiadane historie mają charakter uniwersalny, a filmy są świetnie zrobione.
Obraz Małgorzaty Szumowskiej zdobył w tym roku m.in. Srebrnego Niedźwiedzia na międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, Złote Lwy na 40. Festiwalu Filmowym w Gdyni i Nagrodę Główną festiwalu „Al Este de Lima” w Peru.
Natomiast film „Chemia” otrzymał nagrodę za najlepszy film zagraniczny Międzynarodowego Festiwalu Filmowego na Bali (2015). Jest on inspirowany życiem Magdaleny Prokopowicz, założycielki fundacji Rak’n’Roll. Chwilami przybiera formę teledyskową. Zawiera również fragmenty animowane.
Widzowie uczestniczący w pokazie filmu „Anatomia Zła” w sobotni wieczór byli zaproszeni także na rozmowę z Krzysztofem Stroińskim, odtwórcą głównej roli. – Ten film bardzo mi się podobał – opowiada Ania Ruta-Rafalska. – Stroiński to taki facet z sąsiedztwa, a jednocześnie płatny morderca. Był całkiem sympatyczny. Potem przestał być miły, kiedy musiał zabić. Zaskoczyła mnie prostota tego filmu i bardzo dobra muzyka oraz fakt, że płatny morderca to czasem taki zwykły człowiek.
Na Ani zrobiła duże wrażenie skromność pana Stroińskiego. Chwilami zdawał się być zaskoczony swoją popularnością. Krzysztof Stroiński za kreację Lulka w „Anatomii Zła” został nagrodzony na tegorocznym 40. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni w kategorii Pierwszoplanowa Rola Męska. Ma on na swoim koncie również wiele innych nagród.
Organizatorzy przygotowali także seans dla najmłodszych kinomanów. W ramach projekcji dla dzieci 6 grudnia pokazano takie bajki jak: „Hip-Hop i Hura”, „Mami Fatale” – wyprodukowane przez Studio Miniatur Filmowych w Warszawie w koprodukcji z trójmiejską Grupą Smacznego – oraz animację „Kuba i śruba”, która powstała w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej.
Ponadto dzieci miały okazję spotkać się ze świętym Mikołajem. Dodatkowy seans animacji dla dzieci odbył się w kinie Movies w Gorey (hrabstwo Wexford). Seans został zorganizowany we współpracy z Polsko-Irlandzkim Stowarzyszeniem Edukacyjnym, które prowadzi również Polską Szkołę Weekendową „KLEKS” w Arklow (hrabstwo Wicklow).
– Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę – komentuje Wojciech Kostka z Polsko-Irlandzkiego Stowarzyszenia Edukacyjnego. – Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania. Sala pękała w szwach, a młodzi widzowie mieli mnóstwo radości. Mamy szczerą nadzieję, że tegoroczny pokaz to jedynie początek naszej dłuższej przygody z KINOPOLIS.
I dodaje: – Udział w organizowaniu festiwalu był dla nas niesamowicie pozytywnym doświadczeniem. Tym bardziej, że ideą KINOPOLIS jest promowanie polskiej kultury wśród Irlandczyków, a to jest zbieżne z celami naszego Stowarzyszenia. Uważamy, że tego typu inicjatywy mają bardzo pozytywny efekt dla promowania Polski i jej kultury.
Z okazji 10. urodzin Festiwalowi Filmów Polskich Kinopoils i całemu kinu polskiemu można życzyć wielu udanych produkcji filmowych. A także rozpoznawalnego, a jednocześnie niepowtarzalnego charakteru polskiej szkoły filmowej oraz tego, by polskie filmy zdobywały jak najwięcej nagród na festiwalach międzynarodowych.
Samanta Stochla
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.