Jest lato 1944 roku. Armia Radziecka zbliża się od wschodu. Trwają negocjacje ze Stalinem – z jednej strony Rządu Rzeczpospolitej Polski na uchodźctwie, z drugiej – negocjuje grupa polskich komunistów z kraju, chcących utworzyć nowy rząd w Polsce pod auspicjami Moskwy. W takich okolicznościach dowództwo Armii Krajowej stanęło wobec dylematu, kiedy wydać rozkaz dotyczący wybuchu powstania. Do ostatniej chwili dowódcy nie byli pewni, czy mogą liczyć pomoc aliantów i czy zdążą przed wejściem Armii Czerwonej do Warszawy.
Groźba pacyfikacji Polski przez Sowietów stała się realna, gdy w czasie rosyjskiej ofensywy na Białorusi w lipcu 1944 r. Armia Radziecka razem z 10-batalionowym zgrupowaniem AK po zaciętych walkach odzyskali Wilno. Dowódcza radziecki udekorował żołnierzy polskich rosyjskimi orderami, zaś następnego dnia wydał rozkaz o złożeniu broni. Dowódca okręgu AK i jego sztab zostali aresztowani i wywiezieni w głąb Rosji.
Jeszcze latem 1944 r. ani w okupowanym kraju, ani w Londynie Polacy nie wiedzieli, że przywódcy tzw. wielkiej trójki w Teheranie w grudniu 1943 roku już uzgodnili stanowisko w sprawie wschodniej granicy Polski. 22 czerwca 1944 r. polski premier Rządu Rzeczpospolitej Polskiej na uchodźctwie – Stanisław Mikołajczyk spotkał się ambasadorem radzieckim Wiktorem Lebiedewem. Podczas spotkania stwierdził dobitnie, że granica oparta o linię Curzona jest nie do przyjęcia dla Polski – rokowania miały dotyczyć całości granic powojennej Polski, a nasz kraj nie mógł wyjść z wojny terytorialnie pomniejszony.
Właśnie wtedy najprawdopodobniej zapadła decyzja o zerwaniu przez Moskwę rozmów z Mikołajczykiem. Tego dnia Stalin oświadczył polskiej delegacji Krajowej Rady Narodowej, że należy przystąpić do utworzenia rządu polskiego. Wydany niedługo później przez KRN Manifest dotyczący programu nowego rządu stwierdzał, że rząd londyński i jego delegatura w kraju to „władze samozwańcze i nielegalne”. Z tego powodu KRN powołała Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego. Powstał on w rzeczywistości w Moskwie 20 lipca, chociaż oficjalnie poinformowano, że utworzono go w wyzwolonym Chełmie Lubelskim 22 lipca 1944 r.
W depeszy Naczelnego Wodza, gen. Kazimierza Sosnkowskiego, do dowódcy AK, gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego, przesłanej z frontu włoskiego 28 lipca 1944 r., czytamy: „W obliczu sowieckiej polityki gwałtów i faktów dokonanych, powstanie zbrojne byłoby aktem pozbawionym politycznego sensu, mogącym za sobą pociągnąć niepotrzebne ofiary. Jeśli celem powstania miałoby być opanowanie części terytorium Rzeczypospolitej, to należy zdawać sobie sprawę, że w tym wypadku zajdzie konieczność obrony suwerenności Polski na opanowanych obszarach w stosunku do każdego, kto tę suwerenność gwałcić będzie. (…).”
W lipcu Warszawa w zasadzie była gotowa do walki. Dowództwo zwlekało jedynie z decyzją dotyczącą dnia rozpoczęcia powstania.
29 lipca 1944 r. Jan Nowak Jeziorański, emisariusz rządu londyńskiego, stawił się u Dowództwa AK w Warszawie. W swoim pamiętniku pisze: „W mieszkaniu na Śliskiej 6 zasiadam przy okrągłym stole. Mam po lewej stronie »Bora«, obok niego siedzi »Grzegorz« [płk Tadeusz Pełczyński], dalej »Prezes« [płk. Jan Rzepecki] i jeszcze jakiś nieznany oficer. Po prawej ręce mam płk. Bokszczanina – »Sęka«, dalej siedzi mjr Karasiówna [»Haka«](…) Już po kilku zdaniach „Bór” przerwał pytaniem: „Czy przywozi pan jakieś instrukcje albo rozkazy od Naczelnego Wodza? (…) Powtarzam wszystkie zapamiętane fakty, poczynając od Konferencji w Moskwie i Teheranie. Odtwarzam je na podstawie rozmów Mikołajczyka z Edenem, Churchillem i Roosveltem. Wybijam bardzo mocno fakt, że zony okupacyjne Anglosasów i Rosjan zostały postanowione i wytyczone bez względu na to, gdzie będzie przebiegać linia frontu w chwili upadku Trzeciej Rzeszy. Obecność oddziałów Aliantów zachodnich na terytorium polskim nie jest przewidywana. Anglicy i Amerykanie odmówili wysłania do Polski nawet misji obserwatorów wojskowych. (…). Zasiadający przy stole dowódcy, „karmieni dotychczas przeważnie lakonicznymi depeszami i podtrzymującymi ducha audycjami Londynu, słuchają w milczeniu z natężoną uwagą i rosnącym przygnębieniem. (…)”
Spotkanie to nie miało wpływu na decyzję „bić się czy nie bić”. Ostatecznie decyzja Bora-Komorowskiego o rozpoczęciu Powstania 1 sierpnia o godz. 17.00 zapadła 31 lipca ok. godz. 18., po meldunku płk Anotoniego Chruściela, że Armia Radziecka zajęła Miłosną, Radość, Okuniew, Wołomin i Radzymin i że na Pradze pojawiły się radzieckie czołgi.
Na wieść o wybuchu powstania, siłom niemieckim w Warszawie został wydany wspólny rozkaz Hitlera i Himmlera: „Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy”.
16 sierpnia 1944 r. Józef Stalin w depeszy do Stanisława Mikołajczyka napisze: „Bliższe zaznajomienie się ze sprawą przekonało mnie, że akcja warszawska, która podjęta została bez wiedzy i łączności z dowództwem radzieckim, stanowi lekkomyślną awanturę, (…) [od której] dowództwo radzieckie postanowiło otwarcie odciąć się”.
Powstańcom nie udało się zaskoczyć Niemców, ponieważ wybuchu powstania spodziewali się od kilku dni i byli na to przygotowani. W ciągu pierwszych godzin walki powstańcom udało się zająć prawie całe miasto. W ciągu dwóch dni walk Niemcy wyparli powstańców z Woli. Ochotę odzyskali 11 sierpnia. Stare Miasto zostało odcięte od reszty stolicy – od 19 do 31 sierpnia trwały w nim zacięte walki. 3 września oddziały powstańcze wycofywały się z Powiśla. Z kolei 13 września rozpoczęła się walka o Czerniaków, która trwała 11 dni. 24 września ruszyło niemieckie natarcie na Mokotów, następnego dnia na Żoliborz. Po zajęciu przez Niemcy Filtrów, w mieście brakowało wody, ogień zajmował kolejne zgliszcza, szerzył się głód i na ulicach w zastraszającym tempie przybywało grobów. Chociaż sytuacja była beznadziejna, powstańcy trwali w zaciekłym oporze. Niemcom nie udało się zdobyć Śródmieścia.
2 października 1944 r., po 63 dniach bohaterskich walk, skutkujących ogromem ofiar ludności cywilnej, podpisano akt kapitulacji Powstania. Układ gwarantował: wyjście oddziałów z bronią na prawach kombatanckich i złożenia jej poza murami miasta 4 i 5 października, humanitarne traktowanie ludności cywilnej, ale w ramach pełnej ewakuacji. Do niewoli dostali się główni dowódcy Powstania, w tym gen. „Bór” Komorowski i Antoni „Monter” Chruściel.
Powstańcza Armia Krajowa była bardzo słabo uzbrojona – mogła zaopatrzyć ok. 70 proc. przystępujących do walki. 36 tys. żołnierzy i 7 tys. kobiet miało stawić czoła 15-tysięcznej świetnie uzbrojonej niemieckiej armii. Straty wroga wyniosły ok. 17 tys. zabitych bądź zaginionych i 9 tys. rannych. Po stronie polskiej śmierć poniosło ok. 18 tys. powstańców, a ok. 25 tys. zostało rannych. W masowych egzekucjach i podczas nalotów zginęło ok. 180 tys. cywilów. Spalono i wyburzono ok. 80 proc. budynków. Cena, jaką za powstanie zapłacił naród polski była ogromna.
Decyzja o wybuchu powstania od samego początku stała się przedmiotem skrajnie odmiennych ocen. Bez względu na różnice zdań i boje toczone przez historyków i publicystów, bohaterska walka powstańców z perspektywy czasu ocaliła naród, budząc jego wolę walki o polskość i suwerenność.
Każdego roku w Warszawie 1 sierpnia o godz. 17.00 słychać wycie syren. Wówczas całe miasto zatrzymuje się na minutę, by oddać hołd powstańcom.
English version
August 1st – Warsaw Uprising Remembrance Day
It is the summer of 1944. The Soviet army is approaching Poland from the east. Negotiations with Stalin are underway: on the one hand, the London-based Polish government-in-exile is negotiating; on the other, a group of Polish communists within the country who want to form a new government in Poland under the auspices of Moscow. In such circumstances the Home Army command faced a dilemma regarding when to issue the order to start the uprising. Until the last moment, the commanders were not sure if they could count on help from the Allies, and if they would manage to do it before the Red Army entered Warsaw.
The threat of Soviet pacification of Poland became real when, during the Russian offensive in Belarus in July 1944, the Soviet Army together with a 10-battalion Polish Home Army group recaptured Vilnius after fierce fighting. The Soviet commander decorated Polish soldiers with Russian military medals and the next day issued an order to lay down their arms. The Home Army commander and his staff were subsequently arrested and transported deep into Russia.
As late as summer 1944, neither Poles in the occupied country nor in London knew that the Allied leaders of the so-called “Big Three” during their Tehran meeting in December 1943 had already agreed on a position concerning Poland’s post-war eastern border. On June 22, 1944 Polish Prime Minister of the Polish government-in-exile Stanisław Mikołajczyk met with Soviet ambassador Wiktor Lebedev. During the meeting Mikołajczyk stated emphatically that the border based on Curzon Line was unacceptable for Poland – the negotiations were to concern all borders of post-war Poland, and that the country could not emerge from the war diminished in terms of the size of its territory.
It was probably at this point that Moscow decided to break off talks with Mikołajczyk. On that day, Stalin told the Polish delegation of the National Council that the formation of a Polish government should proceed. A Manifesto on the programme of the new government issued shortly afterwards by the State National Council (Krajowa Rada Narodowa or KRN) stated that the London-based government-in-exile and its delegation were “self-appointed and illegal authorities”. For this reason, the KRN established the Polish Committee of National Liberation (Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego). It was actually created in Moscow on July 20, although it was officially reported that it was created in liberated Chełm Lubelski on July 22, 1944.
In the dispatch of Commander-in-Chief General Kazimierz Sosnkowski to Home Army Commander General Tadeusz Bór-Komorowski, sent from the Italian front on 28 July 1944, we read: “In the face of the Soviet policy of violence and [previous] acts perpetrated, an armed uprising would be an act devoid of political sense, which could entail unnecessary casualties. If the aim of the uprising was to conquer a part of the Polish territory, one should be aware that in this case it would be necessary to defend Polish sovereignty in the conquered areas against anyone who would violate this sovereignty. (. . . ). “
In July Warsaw was basically ready to fight. The Home Army command delayed only the decision concerning the date of the beginning of the uprising.
On 29 July 1944, Jan Nowak Jeziorański, an emissary of the London government, reported to the Home Army Command in Warsaw. In his diary he writes: “In the apartment at 6 Śliska Street I sit at a round table. I have “Bór” on my left, “Grzegorz” [Colonel Tadeusz Pełczyński] is sitting next to him, then “Prezes” [Colonel Jan Rzepecki] and some unknown officer. On my right hand, I have Colonel Bokszczanin “Sek”, Major Karasiówna [“Haka”] is sitting further on (. . . ) After just a few sentences “Bór” interrupted with a question: “Are you bringing any instructions or orders from the Supreme Commander? (. . . ) I repeat all the facts I remember, starting with the Moscow and Tehran Conferences. I reconstruct them based on Mikolajczyk’s conversations with Eden, Churchill and Roosevelt. I am hammering out very strongly the fact that the occupation zones of the Anglo-Saxons and the Russians were decided and delineated regardless of where the front line would be when the Third Reich fell. The presence of Western Allied troops on Polish territory is not anticipated. The British and Americans refused to send even a military observer mission to Poland. (. . . ). The commanders seated at the table, “hitherto fed mostly with laconic dispatches and spirited broadcasts from London, listen in silence with intense attention and growing despondency. (. . . )”
This meeting had no bearing on the “to fight or not to fight” decision. Finally Bór-Komorowski’s decision about the beginning of the Uprising, on 1 August at 5 p.m., was made on 31 July, around 6 p.m. , after Colonel Anotoni Chrusciel’s report that the Soviet Army had taken Milosna, Radosc, Okuniew, Wolomin and Radzymin and that Soviet tanks had appeared in Praga.
Upon hearing about the outbreak of the uprising, German forces in Warsaw received a joint order from Hitler and Himmler: “Every inhabitant must be killed, no prisoners taken. Warsaw is to be razed to the ground, and in this way an intimidating example is to be created for the whole of Europe”.
On 16 August 1944, Joseph Stalin wrote in a dispatch to Stanisław Mikołajczyk: “Closer acquaintance with the matter has convinced me that the Warsaw operation, which was undertaken without the knowledge of, and communication with, the Soviet command, constitutes a reckless action, (. . . ) [from which] the Soviet command decided to openly dissociate itself. “
The Home Army insurgents did not manage to surprise the Germans because they had been expecting the outbreak of the uprising for several days and were prepared for it. Nonetheless, in the initial hours of the battle, the insurgents managed to capture almost the entire city. However, during two days of fighting, the German forces pushed out the insurgents from Wola, and regained Ochota on August 11. The Old Town was subsequently cut off from the rest of the capital, where fierce fighting took place from 19th to 31 August. On 3 September the insurgent units were retreating from Powiśle. On 13 September the battle for Czerniaków began and lasted 11 days. On 24 September the German attack on the Mokotów district was launched, and on the following day in the Żoliborz district. After the Germans occupied Warsaw’s Water Treatment Plant the city was running out of water, fire was consuming more and more ruins, hunger was spreading, and the number of graves in the streets was increasing at an alarming rate. Although the situation was hopeless, the insurgents persisted in fierce resistance, preventing the Germans from recapturing the central Śródmieście district.
On 2 October 1944, after 63 days of heroic fighting, resulting in enormous civilian casualties, the act of capitulation of the Uprising was signed. The treaty guaranteed: the departure of Home Army troops with weapons and their deposition outside the city walls on 4-5 October; fighters were accorded POW status; humanitarian treatment of civilians, who were subjected to full evacuation. The main commanders of the Uprising, including General “Bór” Komorowski and Antoni “Monter” Chruściel, were imprisoned.
The insurgent Home Army was very poorly armed – it could supply only about 70% of those joining the fight. 36,000 soldiers and 7,000 women were to face the 15,000-strong well-armed German army. Enemy losses amounted to about 17,000 killed or missing, and 9,000 wounded. About 18,000 insurgents died on the Polish side and about 25,000 were wounded. About 180,000 civilians were killed in mass executions and air raids. About 80% of Warsaw’s buildings were burned or demolished. The price paid by the Polish nation for the uprising was enormous.
From the very beginning, the decision about the launch of the uprising became the subject of extremely divergent opinions. However, regardless of the differences of opinion among historians, authors and journalists, in retrospect, the heroic fight of the insurgents saved the nation, awakening its will to fight for Polishness and the right to sovereignty.
Every year in Warsaw on 1 August at 5 p.m., sirens are heard wailing. Then the whole city stops for a minute of silence to pay tribute to the fallen insurgents.
Author: Beata Bieniada, graduated from the Institute of History at the University of Warsaw.
English Translation: Robert Bodrog
The article was created thanks to funding from the Polish Department of Cooperation with Polish and Poles abroad of the Ministry of Foreign Affairs.
Źródła / Sources:
Andrzej Albert, „Najnowsza historia Polski” 1918-1980;
Jan M. Ciechanowski, „Na tropach tragedii. Powstanie Warszawskie 1944”, wyd. 1992, s. 306 i dalej;
Andrzej Garlicki „Historia 1939-1996/97. Polska i Świat;
Jan Nowak, „Kurier z Warszawy”, wyd. 1989, s. 316;
Nieskończenie Niepodległa, „Lato 1944”, https://histmag.org, wolna licencja.
Ilustracje / Illustrations:
1) Grób powstańców batalionu “Chrobry I” poległych 31 sierpnia 1944 w skrzydle domu towarowego Simonsa przy ul. Wyjazd / The grave of the insurgents of the “Chrobry I” battalion who died on August 31, 1944 in the wing of the Simons department store at Wyjazd Street, Wikimedia, Public Domain;
2) Sanitariuszka Różyczka (Róża Maria Goździewska) / 8-year-old child nurse Różyczka (Róża Maria Goździewska), Wikipedia, Public Domain;
3) Żołnierze Batalionu „Zośka”. Okolice włazu kanałowego przy ul. Wareckiej /Soldiers of the “Zośka” Battalion. The vicinity of the manhole at Warecka Street, Wikipedia, Public Domain.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.