„Zamiast samemu zajadać się pączkami, możesz podzielić się nimi z głodnymi dziećmi w Republice Środkowoafrykańskiej” – zachęcali Kapucyni za pośrednictwem wolontariuszy sprzedających pączki, oponki i babeczki przy Polskim Kościele w Dublinie. To tutaj Fundacja Kapucyni i Misje przeprowadziła 8 lutego w akcję charytatywną pod nazwą „Wyślij pączka do Afryki”.
Z Katarzyną Kohnke, jednym z koordynatorów tego przedsięwzięcia, rozmawiała Samanta Stochla.
Kasiu, akcja charytatywna „Wyślij pączka do Afryki”, to bardzo słodka i ciekawa inicjatywa. Kto był wśród osób zarządzających tym projektem?Koordynatorów akcji było więcej. Przede wszystkim ks. Stanisław Hajkowski, koordynator Duszpasterstwa Polskiego w Irlandii. Bez jego zgody i pomocy akcja w Dublinie nigdy by się nie odbyła. Ksiądz Janusz Ługowski, opiekun Polaków z Diecezji Meath, który, chociaż wyjechał akurat na urlop, to wspierał nas duchowo i wspomagał. Roman Krula, który utworzył wydarzenie na Facebooku i zachęcał wszystkich do wzięcia udziału w akcji. Ponadto Monika Bors i Tomasz Aumiiller oraz Ania i Tomek Idzikowscy – oni również koordynowali przebieg akcji.
Fundacja Kapucyni i Misje prowadzi tę akcję charytatywną. Skąd ten pomysł?
Akcja „Wyślij pączka do Afryki ” jest organizowana w tym roku po raz trzeci przez zakon kapucynów. Pomysłodawcą akcji jest o. Benedykt Pączka, który jeszcze przed wyjazdem na misje zorganizował akcję ”Benedykt Pączka zaprasza na pączka ”, wykorzystując skojarzenie tradycji tłustego czwartku ze swoim nazwiskiem. Zbierano wówczas pieniądze na potrzeby pierwszej w Republice Środkowoafrykańskiej szkoły muzycznej, którą tworzył o. Benedykt.
Dlaczego brałaś udział w tym przedsięwzięciu?
W ubiegłym roku Republika Środkowoafrykańska była objęta wojna domową. Wiele wiosek zostało spalonych. Rejon, w którym pracowali misjonarze znalazł sie w centrum walk z rebeliantami. Sytuacja była tak niebezpieczna, że proponowano misjonarzom powrót do Polski, dla ich własnego bezpieczeństwa. Ojciec Benedykt Pączka i inni misjonarze postanowili nie opuszczać swoich podopiecznych i pozostać z nimi do końca. Wzięłam udział w akcji modlitewnej w intencji misjonarzy i ich podopiecznych organizowanej przez Stację7. Tak to się zaczęlo. Od modlitwy.
Wiem, że w założeniach jest 7 projektów. Na co tym razem zbieracie?
Fundusze zebrane z „pączkowania” zostaną przeznaczone na sfinansowanie 7 projektów prowadzonych przez polskich kapucynów w Republice Środkowoafrykańskiej i Czadzie. Cele na ten rok to: budowa trzech szkół – Kpakali, Dongue Yoyo i Bam – oraz trzech kaplic – Bilseme, Monts de Lam, Kowone. Siódmy projekt dotyczy dofinansowania działalności Punktu Socjalnego dla Ubogich Caritas w Ngauondaye w Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie pracuje o. Benedykt Pączka. Caritas w Ngauondaye pomaga różnym grupom potrzebujących. Od osób żyjących w skrajnym ubóstwie, których nie stać na zakup żywności czy podstawowych artykułów gospodarstwa domowego, poprzez osoby chore, których nie stać na leczenie w szpitalu, po uczniów, którzy nie mogą pozwolić sobie na kupno przyborów szkolnych, ubrań czy buty. Z powodu przebytej wojny domowej liczną grupę potrzebujących stanowią również wdowy z dziećmi oraz sieroty, którym opłaca się szkołę, posiłki w szkole, odzież, buty. Każdy, kto otrzymuje pomoc jest zobowiązany ofiarować coś wspólnocie (np. czas, pracę, plony z pól), co ma na celu pobudzenie ludzi do aktywności.
Jak przebiega „pączkowanie” w Irlandii?
W Irlandii ”pączkowanie ” odbyło się w niedzielę 8 lutego w Kościele Polskim przy High Street w Dublinie. „Pączkowalismy ” cały dzień. Po każdej mszy św. można było w zamian za dowolny datek na rzecz akcji ”Wyślij pączka do Afryki ” nabyć pączki, oponki, chruściki, babeczki lub ciasto. W salce św. Anny, która służyła nam jako kawiarenka, można było usiąść przy stoliku i wypić gorącą kawę lub herbatę do pączka i w ten sposób miło spędzić czas, pomagając przy tym misjonarzom i dzieciom w Afryce. W akcji uczestniczyli Polacy z Diecezji Meath oraz z Dublina. Panie, które piekły ciasta i pączki to: Janina Lach z Shercock, Hanna Olszewska, Justyna Kowalska, Dorota Gwizdz i Barbara Mnich – wszystkie z Kingscourt – oraz Dorota Szlaga i Ania Idzikowska z Navan. Wspomogli nas też Roman Krula, Beata Piotrowska oraz Magdalena i Józef Zaremba z Navan. W Dublinie pączki upiekła Dorota Cendrowska.
Ile udało wam się zebrać?
Zebraliśmy dokładnie 1048,84 euro.
Kasiu, skąd pewność, że te pieniądze dotrą do Afryki ?
Pieniądze zostały wpłacone na konto Fundacji Kapucyni i Misje, która jest organizatorem akcji. Poprzez Fundację pieniądze trafią do misjonarzy, którzy organizują pomoc. Więcej informacji na temat akcji znajduje się na stronie www.paczek.kapucyni.pl. Można tam także dokonać wpłaty, jeśli ktoś chciałby jeszcze wysłać swojego ”pączka ” do Afryki.
Łączny koszt wszystkich projektów to ponad 400 tys. zł. Na razie zebrano ponad 55% całej kwoty, tj. ok. 230 tys. zł. To także można sprawdzać na bieżąco na podanej powyżej stronie.
Rozmawiała Samanta Stochla
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.