Uczniowie podstawówek dostaną ciepłe, darmowe obiady. Ale nie wszyscy

Kolejna dobra wiadomość dla części rodziców – ich pociechy chodzące do szkoły podstawowej będą otrzymywały darmowe, ciepłe posiłki. I to każdego dnia. Inicjatywa ta tyczy się jednak tylko wybranych placówek. We wrześniu ruszył pilotażowy projekt obejmujący kilkadziesiąt z nich.

Sowity posiłek to podstawa produktywności. Każdy z nas wie, że „na głodniaka” nie da się skutecznie pracować. Najedzeni możemy zrobić znacznie więcej i lepiej. Tyczy się to zwłaszcza dzieci, które, jako że dopiero co rosną, potrzebują dużo jeść.

Za ciepłe posiłki w szkołach trzeba płacić. Wyjątek stanowią osoby otrzymujące wsparcie z irlandzkiego urzędu opieki społecznej. Jednak nawet dla rodziców nieborykających się z problemami finansowymi zapewnienie dzieciom szkolnego obiadu może być niemałym wydatkiem.

Wiele wskazuje na to, że Irlandia będzie chciała odciążyć rodziców również i w tej kwestii. Jak podaje „The Journal.ie”, od września tego roku wprowadzono darmowe, ciepłe posiłki w szkołach podstawowych. Uczniom będzie należał się jeden taki posiłek każdego dnia szkolnego.

Jest jednak szkopuł – inicjatywa ta nie dotyczy wszystkich irlandzkich podstawówek. W obecnej chwili jest ona bowiem programem pilotażowym testowanym w 36 szkołach na terenie całej Irlandii. Jak szacuje portal, darmowe, ciepłe posiłki otrzyma ponad 6,6 tys. uczniów.

Z darmowością nie będzie absolutnie żadnych kruczków – rodzice naprawdę nie zapłacą ani grosza. Wystarczy, że dziecko będzie uczniem szkoły objętej programem.

– Szkolny posiłek to nie tylko wartości odżywcze, ale także gwarancja lepszej nauki – powiedziała Regina Doherty, minister opieki społecznej cytowana przez portal. – Jak pokazują badania, dzieci otrzymujące jeden ciepły posiłek dziennie są bardziej skupione i osiągają lepsze wyniki w nauce.

Ze słowami pani minister trudno się nie zgodzić. Jako że program ma charakter pilotażowy, nie wiadomo, czy koniec końców obejmie on wszystkie szkoły w Irlandii. Na razie należy pochwalić irlandzkich prawodawców i mieć nadzieję, że tak właśnie się stanie.

Przemysław Zgudka