Nasza Gazeta w Irlandii Rowery atakują - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Rowery atakują

Cork, Galway, Limerick i Waterford będą miały własny program rowerowy.

W 2009 roku Dublin wprowadził program rowerowy. Korzysta z niego prawie 50 000 osób w stolicy, co oznacza, że to jeden z najbardziej popularnych takich programów na świecie. Podobny będą miały  Cork, Galway, Limerick i Waterford.

W Dublinie właśnie padł nowy rekord. Jednego dnia, 13 października, rowery wypożyczyło 7 052 osoby, a to oznacza, że na każdym rowerze przejechało się aż 13 osób. W mieście są 44 stacje, w których stoi 500 rowerów. Do programu przystąpiło 47 000 mieszkańców Dublina. A zainteresowanie jest duże, bo program jest atrakcyjny. Jeśli zapłacisz 10 euro, dostaniesz wtedy specjalną kartę i przez rok możesz używać rower bezpłatnie przez pół godziny, powyżej tego czasu naliczane są niewielkie opłaty. Tyle, że jak podkreślają uczestnicy tego programu, nie zdarza się, żeby podróż przekroczyła 30 minut. Zdarza się, że stacja jest pełna i nie można zostawić roweru, wtedy trzeba poszukać najbliższej z wolnym miejscem. W takim wypadku możesz używać roweru bezpłatnie przez następne 15 minut.
Premier, Enda Kenny właśnie ogłosił, że zamierza podobne programy uruchomić w największych irlandzkich miastach – Cork, Galway, Limerick i Waterford.  National Transport Authority przeprowadził już badania, które jasno pokazały, że zainteresowanie będzie tam duże. Teraz rząd zorganizował sympozjum, które ma na celu przyciągnięcie sponsorów.
Wiadomo już jednak, że dubliński program będzie się powiększał. Miasto zamierza w ciągu następnych pięciu lat zainwestować i powiększyć liczbę stacji i rowerów. Już niedługo będzie 5000 zamiast 500, a stacji 300 zamiast 44. Wiadomo też, że stacje pojawią się na znacznie większym obszarze miasta. Teraz podróżować nimi możemy tylko po centrum miasta. Niedługo dojechać będzie można do Sanymount na wschodzie i Inchicore na zachodzie miasta. Na północy ostatnia stacja będzie przy DCU, a na południu przy UCD.
I jak się okazuje nie ma co obawiać się deszczu. Według wyliczeń, jeśli ktoś jeździ rowerem do pracy codziennie przez 5 dni w tygodniu, po 15 minut, to zmoknie tylko 4 razy na 100 dni.
 

 


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.