Wydaje się to nieprawdopodobne, ale niestety to prawda: połowa ludzi mieszkających na Zielonej Wyspie otrzymuje pomoc społeczną od państwa. Na zasiłki idzie aż jedna trzecia budżetu!
Według danych Ministerstwa Opieki Socjalnej w ostatnim roku na różnego rodzaju zasiłki przeznaczono z budżetu aż 20,8 miliarda euro. To aż jedna trzecia wszystkich dochodów państwa. Przypomnijmy, że w w 2006 roku płacono tylko 13 miliardów, a przychody były znacznie wyższe. Największe sumy wypłacane są bezrobotnym. W zeszłym roku suma płacona na Jobseeker’s Allowance wzrosła aż o 40 procent. W 2010 wypłacono z tego tytułu 2,8 miliarda euro. Według wstępnych danych irlandzkiego Głównego Urzędu Statystycznego w czerwcu 2011 r. w Irlandii zarejestrowanych było 457 948 osób pobierających różnego rodzaju zasiłki dla bezrobotnych. Wśród nich było 379 027 obywateli Irlandii oraz 78 921 obywateli innych krajów.
Skądinąd wiadomo, że sporo osób pobierających zasiłek łamie przy tym prawo. Najczęściej dorabia sobie na boku, nie informując o tym urzędników. Stąd służby socjalne robią co tylko można, aby wyłapać oszustów. Na granicy z Irlandią Północną pojawiły się patrole policji z urzędnikami social welfare, którzy sprawdzają, czy aby osoby przyjeżdżające z północy nie pobierają zasiłków w obu krajach. W mniejszych miejscowościach policja wyłapuje mężczyzn podróżujących vanami ze sprzętem budowlanym. Jeśli okazuje się, że pobierają zasiłek dla bezrobotnych zostaje on zawieszony do wyjaśnienia sprawy.
– Zatrzymano mnie z drabiną na dachu i od razu mi zarzucono, że pracuję na czarno. Później przez kilka tygodni musiałem się tłumaczyć w opiece socjalnej – opowiada Marek mieszkający w hrabstwie Kerry.
Zmniejszyły się za to sumy wypłacane na child benefit. Urzędnikom udało się zredukować wydatki dzięki bardzo rygorystycznemu przestrzeganiu prawa. Przy okazji wyłapano sporo oszustów.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.