Nasza Gazeta w Irlandii Landlordowie omijają zakazy i podnoszą czynsze - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Landlordowie omijają zakazy i podnoszą czynsze

krawatCoraz ciężej żyje się w Irlandii. Główna przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta – landlordowie coraz bardziej wysysają od nas kasę. Ogromna część Irlandczyków musi się zapożyczać, by przeżyć od pierwszego do pierwszego. Czy wprowadzanie czynszów regulowanych poprawi sytuację najemców na Zielonej Wyspie? Niestety, odpowiedź jest niekoniecznie twierdząca.

Właściciele mieszkań na Zielonej Wyspie nie należą do zbyt lubianych ludzi. Wielu z nich to łasi, chciwi na kasę biznesmeni. Nie bacząc na trudną sytuację materialną wielu rodzin, dosala im niebotycznie wysokie czynsze. A ci płacą, bo muszą.

Politycy od dłuższego czasu nosili się z ukróceniem tych praktyk. Pod koniec ubiegłego roku wreszcie coś z tym zrobili. Wprowadzili czynsze regulowane. Zgodnie z przepisami landlordowie w ciągu najbliższych trzech lat mogą podwyższać czynsz jedynie o 4 proc. rocznie. Na sam początek przepisy objęły Dublin i Cork.

Pod koniec stycznia czynsze regulowane wprowadzono w wielu innych miastach Irlandii. Jak podaje „Newstalk.com”, do miejscowości z regulowanym czynszem dołączyło ponad 20 nowych miast. Na liście znalazły się m.in. Naas, Kildare, Newbridge i Wicklow. Z większych miejscowości nie załapały się Waterford i Limerick, co wzbudza protesty ich mieszkańców. Oraz ulgę tamtejszych landlordów.

Jak nietrudno się domyśleć, wielu właścicieli mieszkań jest niezadowolonych z wprowadzonych zmian. Póki mogli wyprzedzili prawo i dosolili swoim najemcom konkretne podwyżki. Jak podaje „Irish Independent”, chodzi o zwiększenia czynszów rzędu 20, 30, a nawet 40 procent.

W parze z niebotycznie wysokimi czynszami idzie coraz większe zaciskanie pasa. Które nie zawsze wystarcza, by móc opłacić wszystkie rachunki i nie umrzeć z głodu.

Problem ilustrują wyniki badań przeprowadzonych przez Coyne Research. Które są, delikatnie mówiąc, całkiem przerażające. Aż 60 proc. mieszkańców Zielonej Wyspy musi pożyczać pieniądze, by nie zalegać z płatnościami.

Prawie 2/3 respondentów zapożycza się w bankach. Używają m.in. kart kredytowych, kart debetowych i pożyczek bankowych. 20 procent pożycza od rodziny i przyjaciół. Wśród pożyczających znalazła się grupa 13 proc. szczęśliwców, która dostaje pieniądze na opłacenie rachunków.

Oprócz wysokiego czynszu wielkim problemem są ceny prądu. Jak przypomina „Newstalk.com”, Irlandia ma szósty najdroższy prąd w Europie. Jego średnia cena roczna wynosi aż nieco ponad 2 tys. euro. Popalić Irlandczykom dają także gaz i ciągle rosnące ubezpieczenie OC.

Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.