Nasza Gazeta w Irlandii Każdego dnia w Irlandii choruje aż 5000 pracowników służby zdrowia - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Każdego dnia w Irlandii choruje aż 5000 pracowników służby zdrowia

Wyliczono, że każdego roku budżet traci 284 milionów euro. Powód? Bardzo prosty. Każdego dnia choruje ponad 5000 lekarzy, pielęgniarek i pracowników biurowych służby zdrowia.

W Health Service Executive (HSE) pracuje ponad 100 000 osób. Każdego dnia chorobę zgłasza ponad 5000 osób! Rocznie takich dni wychodzi 1 825 000! Choruje więc każdy i to przynajmniej 18 razy w roku. Dodajmy tylko, że w tych statystykach nie wzięto w ogóle pod uwagę urlopów macierzyńskich, czy innych statutowo zagwarantowanych dni wolnych. Gdyby policzyć i je, to liczba chorych dramatycznie by się zwiększyła. Jak wytłumaczyć ich wyjątkowo słabe zdrowie? Pomysł ma minister wydatków publicznych, Brendan Howlin. Podejrzewa on, że pracownicy służby zdrowia wcale nie są aż tak chorowici. Po prostu pracują oni w służbie publicznej, a tu czy się stoi, czy się leży, to 5 złotych się należy. W firmie prywatnej dwukrotnie by się zastanowili, czy nie przyjść z gorączką do pracy. Jeśli płaci państwo, to ten problem znika. Aż 10 procent pracowników w ogóle nie troszczy się o to, aby przynieść nawet zwolnienie lekarskie. A dodajmy, że bardzo łatwo je zdobyć u lekarza. Wystarczy zapłacić za wizytę. Minister twierdzi, że pracownicy HSE uważają, że płatne chorobowe im się należą, nawet jeśli nie są oni chorzy… Niestety za ich przywileje płacimy my wszyscy. Wyliczono właśnie, że na dni wolne lekarzy i pielęgniarek idzie rocznie z budżetu aż 284 miliony euro.

Obecny rząd zapowiedział, że zamierza ograniczyć liczbę dni chorobowych. Niestety właśnie od czasu tej deklaracji, liczba chorych pracowników zaczęła gwałtownie wzrastać. Czy wpływa to na pacjentów? Oczywiście. Na wizyty u państwowych lekarzy i konsultantów trzeba czekać w niektórych wypadkach latami. Każdego dnia w szpitalach setki pacjentów muszą leżeć w korytarzach, bo wszystkie sale są zapełnione. Obrazuje to szpitala regionalnego w Mullingar. W październiku z 754 jego pracowników każdego dnia chorowało aż 56. W innym, w Portlaoise na 595 codziennie do pracy nie przychodziło aż 43.

Sytuacja jest na tyle poważna, że spędza z sen powiek Ministrowi Zdrowia, Jamesowi Reilly’emu. Zapowiada on, że ministerstwo właśnie pracuje nad bardzo „dynamicznym planem awaryjnym”, który ma poprawić sytuację. Na razie nie wiadomo na czym będzie polegał, ale ma obniżyć współczynnik dni chorobowych z 4,98 procenta (chorujących każdego dnia) do 3,5 procenta.

– To będzie należało do szefa każdego szpitala, aby rozliczać pracowników z nieobecności – mówią przedstawiciele ministerstwa.


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.