Tak zimnego lipca nie było w Irlandii od 1965 roku. Niestety okazuje się, że coraz mniej osób stać na wczasy za granicą. Aż 25 procent więcej osób niż rok temu zdecydowało się na wakacje na Zielonej Wyspie. Gwarantowany jest deszcz i brak słońca…
– Żona w tym roku straciła pracę i nie stać nas na wakacje w Hiszpanii. Mieliśmy nadzieję, że pojedziemy z dziećmi pod namiot w Irlandii. Niestety pogoda nie pozwoliła, a dzieci nie są zadowolone… – opowiada Andrzej Marchlewski z Dublina.
Stacje meteorologiczne na Zielonej Wyspie zanotowały w lipcu najniższe temperatury od 1965 roku. Średnia temperatura na lotnisku w Dublinie wynosiła w zeszłym miesiącu tylko 13,7 stopni Celsjusza. W hrabstwie Kerry termometry wykazały raz nawet 1,6 stopnia, tak zimno nie było od 1940 roku! Niestety meteorologowie nie mają dla nas najlepszych wiadomości. Następne tygodnie mają przypominać te z lipca, czyli trochę deszczu, trochę słońca i chmury. „Lato w Irlandii jest piękne. Najładniejszy dzień w roku” – takie kawały opowiadają Irlandczycy o swojej pogodzie i niestety ten rok potwierdza, że mają rację. Słoneczne dni można policzyć na palcach jednej ręki.
Niestety w czasach kryzysu coraz mniej osób stać na podróże za granicę. Aż 25 procent osób więcej niż w zeszłym roku zapowiedziało, że wakacje spędzi na Zielonej Wyspie. Zadowoleni są oczywiście właściciele hoteli, hosteli i pensjonatów.
– Miejsca wyprzedane mamy aż do września. Tak dobrze nie było od kilkunastu lat – zaciera ręce Tom Sullivan, właściciel małego pensjonatu w Killarney.
Zastanawiają statystyki mówiące, że zadowolenie turystów z wakacji w Irlandii rośnie. W tym roku aż 67 procent wczasowiczów pozytywnie ocenia swój wypoczynek, czyli o 10 procent więcej niż rok temu. No ale badania były robione na zlecenie firm turystycznych, więc wyniki nie mogły być inne.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.